lubie tego aktora ale ten film byl beznadziejny.. że też mu dali taką rolę.. tylko sie marnuje.. grał w dużo lepszych filmach niż to,,
Masz 12 lat że ciągle piszesz że to najlepszy w historii film i każesz wymieniać lepsze? Uwielbiam różne filmy, ale nigdy mi nie przyszło do głowy żeby wybrać tan najlepszy. To tak jak bym miał podać ulubioną piosenkę czy książkę, mogę wymienić te które podobają mi się najbardziej, ale numer jeden? phi! nie jestem dzieckiem żeby się w to bawić. A na takie spieranie się o to czy Łowca jeleni jest lepszy od Drive czy nie, szkoda mi życia i nie jestem w piaskownicy.
Bo ty ciągle piszesz że to numer 1, i prowokujesz przepychanki rodem z piaskownicy.
Bo to jest numer 1. Nigdy nie widziałem lepszego filmu, a proszę o lepsze tytuły bo może istnieje coś lepszego czego jeszcze nie widziałem.
Już Ci podawałem filmy wg mnie ciekawsze i co zrobiłeś z tym, znawco? Nie widziałeś lepszego? to może powinieneś bardziej precyzować swoje wypowiedzi i pisać coś w stylu: 'najlepszy film jaki widziałem w życiu', czyli mówić w swoim imieniu. Drive jest fajny, ale ja, osobiście na innych filmach "bawiłem" się lepiej i bawiąc się w wystawianie oceny to daje tak z 8 oczek. Uwielbiam filmy od dziecka, i widziałem ich wiele, ale jestem świadomy że jeszcze więcej jest przede mną i szkoda mi czasu na wybieranie tego jednego, wolę być otwarty na inne filmy i skupiać się tym co jeszcze mógłbym zobaczyć, bo tamte już mam za sobą i nie potrzebują tego żeby ustawiać je w kolejce od tego najgorszego do najlepszego.
Ja tam wole taksówkarza : ) Ale Mayer_ ma racje po co sie sprzeczac. Tobie sie podoba to mi co innego ;) I cale szczescie dzieki temu ze jest roznorodnosc odbiorcow to jest tez roznorodnosc w filmach ; ) ps. Ja bym dał na pierwszym miejscu jednak Godfathera ! (musiałem :)
kazdy ma prawo do wypowiedzi i oceny filmu po swojemu.. i mam w d... zdanie innych co do ocen moich filmów które lubię.. i wypraszam sobie ze oglądam same gnioty czy jakieś inne teskty.. bo oglądam przeróżne gatunki filmowe... dla kogoś moze ten film byc beznajdziejny np dla mnie a dla innych normalnie cud miód malina i nie wiadomo jakie arydzieło..
Zawsze musi być najlepszy, ale to nie musi być równomierne z arcydziełem, a wygląda na to, że właśnie tak to postrzegasz.
Powinieneś się zapoznać z nazwiskami jak Tarr, Angelopoulos, Mizoguchi, Ichikawa, Kobayashi, Konczałowski, Dreyer. Pełna klasa audiowizualna i merytoryczna, może znajdziesz nowych kandydatów. Żeby cię jakiś feralny tytuł nie zraził, moje propozycje początków:
Tarr - Harmonie Werckmeistera, Angelopoulos - Pejzaż we mgle, Mizoguchi - Zarządca Sansho, Ichikawa - Harfa birmańska, Kobayashi - Harakiri, Konczałowski - Uciekający pociąg, Dreyer - Słowo.
Aktorstwo, napięcie, klimat, zdjęcia, scenariusz, reżyseria, alegoryczna fabuła, zakończenie. Jak widziałeś to zmień pozycje przy jego nazwisku na Syberiadę.
Ja tam tez zachwytow nad tym filmem nie czaje. Nie kumam też co to miało być: thriller, akcja, dramat, gangsterka (ha ha)? Nie trzymał w napięciu ani trochę, nawet "boski" i modny ostatnio Gosling grał jakoś.. zbyt oczywiście. Ino muzyka dobra. Może jestem zbyt zmęczona, żeby się podniecić tym filmem i oczywiście za głupia żeby go zrozumieć, o czym się zaraz dowiem (no bo skoro oceniłam "300" na 10 to się nie znam ;p)