FIlm jest wręcz tragiczny . Spodziwałem sie jakiś maszyn porzadnych , szybkich wyścigów i
się zawiodłem . Nie jest to ani film akcji , ani dramat . Ma momenty horroru , a czasem
romansidła jakiegoś . Dżwięki tragiczne musiałem ściszać , bo nie szło wytrzymać
brzęczenia . Drewniani aktorzy . Dałem 2/10 , ponieważ pod koniec jakoś tak o 1:10 godzinie
zaczał się troszkę rozkręcać . Jak dla mnie śmiało może konkurować o najgorszy film w roku
.
P.S film prawie niemy
Przestań, gdzie temu badziewiu do Taksówkarza czy Mystic River? :D W ogóle jakby spojrzeć na IMDb i listę Top 250 to ten film tam w ogóle nie pasuje. Jest wiele 100x lepszych filmów na liście poniżej Drive. Ten film na po prostu dobry PR. Zrobili wokół niego tzw. hype, a teraz tacy pozerzy-yntelygenci przyklaskują krytykom-łapownikom, żeby wyglądać, że są otrzaskani i zayebiści.
Nie wiem czy dobre wyniki są działaniem dobrego PR (ja osobiście oglądnąłem film z polecenia) nie widziałem wcześniej zapowiedzi tego filmu. Dobrze, że wzbudza skrajne dyskusje. Pewnie gdyby za reżyserię zabrał się Scorsese albo Eastwood to miałby większy pozytywny wydźwięk. Dla mnie rewelacja.
Widzę że wiele osób bardzo chwali ten film , a jak dla mnie to nic nadzwyczajnego w nim nie było myślałem że będzie lepszy i nie chodzi mi o to że w gatunku jest napisane Akcja a Akcji nie było (lubię prawie wszystkie gatunki filmów) jakoś ten film mnie prawie w ogóle nie zainteresował.
Zgadzam się z powyższym w całej rozciągłości. Mam DOKŁADNIE takie samo odczucie.
Nie można nas tutaj zaszufladkować do grupy "eee, chciałem fast&furous a wyszła taka kaka". Po prostu są ludzie inteligentni, którym się film nie podobał, a są też matoły, które go uwielbiają (i vice versa) i to nie ma nic wspólnego z ich IQ.
A na mnie ten film wywarł mile wrażenie :) arcydzieło to nie jest napewno , moim zdaniem dobry , a dlaczego ? Jest taki inny po prostu , ma to coś , fajny klimat i ta muzyka do tego , miło się go ogląda . Ja się na nim zrelaksowałem :)
Mam podobne wrażenia. Film nie wyróżnia się akcją czy fabułą.Wyróżnia się formą i dźwiękiem. Nie rozumiem tu porównań to Tranportera,bo jedyny wspólny mianownik tych filmów to,że główny bohater kieruje często autem. Ale jak ktoś lubi tylko filmy akcji,to Drive mu się nie spodoba. Mi tu trochę zapachniało Tarantino, u którego też często forma góruje nad treścią. Jestem ciekaw jak film ma się do książki na podstawie której powstał.Może ktoś czytał?