Chylę głowę przed Ryanem. 9 ze względu na jego obecność w filmie. Film to on, on jest całym filmem. Rodzi nam się mistrz gry aktorskiej niewerbalnej. Muzyka duży plus.. Mam wrażenie, że to nie akcja jest najważniejszym elementem tego filmu ale właśnie jego warsztat aktorski. Spojrzeniem zagrał więcej niż niejeden aktor słowem.