Drive jest najlepszym filmem w historii, więc jak najbardziej zasługuje na 10.

Ja uważam iż niektórzy istnieją na tej stronie tylko po to by szukać zaczepek. Czyżby w realnym świecie nie radzili sobie z wyrażaniem własnego zdania i tu robią to tak, że de facto narzucają swoje zdanie innym?
Mnie się film spodobał i nie obchodzi mnie to jaką miał ocenę, ja mu dałam 9:) Muzyka, fakt- rewelacyjna. Gosling zagrał świetnie. Dla mnie idealnie odtworzył i pokazał to, co chyba miał mi, jako widzowi przekazać. Nie miał barwnej i ostentacyjnej postaci, więc nie musiał się popisywać jakimiś specjalnymi umiejętnościami aktorskimi.
Analogia- jest w wielu filmach i to chyba nic złego. Nie jest jakimś tandetnym remake'em ani przeróbką z chińskiej na amerykańską.
Mi postać Drivera przypomniała po części Leona Zawodowca(który boi się odkryć przed nami to co czuje) i Umę z KillBilla, który idzie z zakrwawioną kurtką przez miasto mając wszystko w dupie. A do tego policja nie interesuje się nim za bardzo( w sumie to tylko na początku)
Rozumiem, że na innych mógł nie zrobić wrażenia, każdy ma swój gust.
Jak dla mnie, bomba.

Cytat: "Ja uważam iż niektórzy istnieją na tej stronie tylko po to by szukać zaczepek. Czyżby w realnym świecie nie radzili sobie z wyrażaniem własnego zdania i tu robią to tak, że de facto narzucają swoje zdanie innym? "

- Nie narzucają swojego zdania innym, nie starają się otwierać oczy mitomanom dorabiającym do przeciętnego filmu DRIVE własną, żałosną ideologię. Po prostu bronią oceny tego filmu a że drażni ich zakłamanie i głupota...

Bo patrząc z perspektywy, opiewanie zalet DRIVE przez osoby pragnące siłą narzucić go innym jako arcydzieło, doszło do bardzo zabawnego punktu. Z wypowiedzi tychże ludzi wynika że DRIVE to film kultowy bo:

- ma ładną muzyczkę
- ma ładne zdjęcia
- ma ładny klimat
- ma ładnego odtwórcę głównej roli

I to wszystko bardzo ładnie ale dobrze zrealizowany teledysk ma jeszcze lepszą muzykę, klimat, zdjęcia o wokalistkach nie wspominając :)

A gdzie w DRIVE ciekawa fabuła ? Gdzie interesujące kreacje aktorskie i interesujące dialogi ? Gdzie chociażby najmniejszy powiew świeżości ukazanej historii ? - Nie oszukujmy się, tych rzeczy TAM NIE MA.

I taki film chcecie zrobić kultowym ???

"A gdzie w DRIVE ciekawa fabuła ? "

Wszędzie, wystarczy obejrzeć i zrozumieć.

"Gdzie interesujące kreacje aktorskie i interesujące dialogi ?"

Kreacje aktorskie są wybitne, Gosling stworzył jedną z najlepszych postaci w historii kina. Dialog w filmie to ostateczność, na pierwszym miejscu jest obraz i dźwięk, poczytaj lepiej trochę o kinie zanim będziesz pisał takie pierdoły.

"Gdzie chociażby najmniejszy powiew świeżości ukazanej historii ?"

Jeśli go nie widzisz, to jesteś idiotą, bo Drive to film który wycisnął absolutnie wszystko co się da ze schematu "miłość i zemsta" i to w najlepszym wydaniu.

"I taki film chcecie zrobić kultowym ???"

Tak, ponieważ punkty:

"- ma ładną muzyczkę
- ma ładne zdjęcia
- ma ładny klimat
- ma ładnego odtwórcę głównej roli"

Nie są jedynymi rzeczami perfekcyjnymi w tym filmie.

Cineman, to nie tyczyło się Ciebie, tylko tych, co oprócz kłótni na forach i obrażania innych nie robią nic na tej stronie. Po co te prowokacje? Nie można porozmawiać, wymienić zdań jak cywilizowani ludzie? Rzadko kto tutaj " wysłuchuje" innych tylko przekazuje własne racje.
A gust ma każdy inny, jednemu podobają się blondynki, innemu brunetki, jeden lubi czekoladę a drugi truskawki i tyle.
I jeszcze jedno, tak ode mnie: kino to sztuka, pod różnymi formami, w róznym wydaniu, ale sztuka. Więc trochę szacunku dla twórców :)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

I nie rozumiem stwierdzenia, że jak MI się coś nie podoba to jest TANDETĄ? Wyślijmy swoje zdjęcia do oceny to połowa krytyków powie, że z nas tandeta, czy to oznacza, że nią jesteśmy? - nie. To tylko indywidualne, subiektywne odczucia.

Jakie znowu prowokacje ? Masz omamy Gabrielino ? Zwyczajne i zagwarantowane konstytucją, wyrażanie własnych poglądów jest dla ciebie już tylko prowokowaniem innych...Ale prowokowaniem do czego - może do myślenia a może do zastanowienia się zanim ci INNI bezmyślnie nazwą DRIVE arcydziełem, dadzą mu ocenę 10 i co gorsza poleca innym jako "dobry film" :)

Tak, mam przed domem pole makówek i się ujarałam, stąd omamy:)
Przeczytaj sobie wszystkie komentarze do Twojego postu. Dla mnie mnóstwo w tym złości(no cóż, w sumie żadna emocja nie jest zła) i złośliwości(to już nie emocja)
Dlaczego nie potrafisz zrozumieć, że coś co nie podoba się Tobie, może podobać się innym:)?

Ależ znakomicie to rozumiem - nawet potrafię zrozumieć sztuczną histerię na punkcie DRIVE, co poniektórych osób, które uważają ten przeciętny i wtórny film za "prawdziwe" arcydzieło.

Co do makówek - nie wiem co hodujesz ale radze coś wziąć na szersze spojrzenie na świat i ludzi :)

Pozdrawiam.

Yhmmm...moje jest bardzo szerokie, nie myślę schematami, jestem tolerancyjna i otwarta na świat, absolutnie szeroka!

Jesteś szeroka - to bardzo dobrze (choć mam nadzieję że nie masz nadwagi) :)
Ale czy aby na pewno jesteś GŁĘBOKA ? :)

Hmmm, znów prowokacja Panie Kolego;)
Pasuje, odpuszczam, składam ukłony....
Ale Drive i tak jest zajebisty:)

teksty na poziomie gimnazjalisty ma ten Cineman, rzeczywiście lepiej dać sobie spokój. Poziom dna.

Odpuszczasz ? - czyżbym trafił na płyciznę? :)

Powrót_G - swój swojego zawsze pozna :)

Dziś widziałem film po raz trzeci. "Drive", to nie jest film, o którym się zapomina po pierwszym seansie. To rodzaj kina, który lubię najbardziej - sprawia, że im więcej razy go oglądam, tym bardziej mi się podoba i wiem, że za jakiś czas znowu do niego wrócę. Podwyższam ocenę do 10/10.
Widzę tu potencjał na "film kultowy", ale nawet filmy kultowe nie są dla wszystkich.

Zgadza się - nie sposób tak łatwo zapomnieć, jak twórcy DRIVE zmarnowali całkiem dobry materiał, tym bardziej w kontekście bardzo dobrego początku tego filmu.