Mega przewidywalny horror bez przemyślanego scenariusza, banalny do granic możliwości. Nie
spodziewałam się fajerwerków bo oglądając trzecią cześć, byłam zawiedziona ale to co zobaczyłam
w 4 części spowodowało, że jestem pod wielkim wrażeniem jak można zrobić taki banał. Głupota i
bezradność bohaterów tak raziła po oczach, że z ledwością wytrzymałam do końca, a efekty
"specjalne" były tak tragiczne i nierealistyczne, że żadna scena nie była przekonywująca. Jedyne za
co mogę dać plus to nieprzewidywalne zakończenie, przeczuwałam, że będzie równie przemyślane
co cały film ale byłam zaskoczona tym co się wydarzyło i jest to jedyna rzecz która działa troszkę na
korzyść filmu, reszta do bani!!!
A przepraszam, jakie było zakończenie? Bo usnąłem na tym arcydziele w momencie, kiedy zaginął pierwszy chłopak i kumple znaleźli jego krew na szybie. Potem ze snu wyrywało mnie darcie mordy jakiegoś chłopaka , więc wyłączyłem tv.