Nie wiem czy mi się to wydaje czy może ktoś też zauważył, albo ja po prostu czegoś nie zrozumiałam, ale w tej scenie, gdy grupka tych studentów zbiera się przed wyjazdem skuterami do domu Portera (jego już tam nie ma, bo poszedł rozpalić w kominku.. chyba?) to jest 4 chlopaków (chodzi mi o tego co jechał na desce) on jest cały czas z nimi, ale jak wchodzą do tego szpitala i siedzą w salonie to już go nie ma?
Może mi ktoś to wytłumaczyć? oglądałam specjalnie dwa razy ten film, bo myślałam, że nie zauwazyłam czegoś, albo coś.. :(
JEST! tylko się zmęczył jazdą na desce i wsiadł na skuter tego co go ciągnął na lince. Zwróćcie uwagę, że najpierw na ciągnącym skuterze jedzie jeden typ w kasku, a parę scen później już dwóch gości pomyka skuterkiem.
No nie mogę....
Ta chata to nie była chata Portera, gościa nawet nie oglądasz żywego w tym pożal się Boże filmie, tak więc zostaje 3 typów którzy jadą na skuterach...
Myślałem że już bardziej tępego filmu nie da się zrobić, ale widzę że dla niektórych to nadal problem. Nie polecam siadać do czegoś ambitniejszego.