Po pierwszych scenach filmu, gdzie "upolowali" tą biegająca laskę, miałem ochotę wyłączyć. Nadzieje dała rozwijająca się fabuła, gdy ten gościu siedział w celi i Ci szli mu z odsieczą, jak rozwalili słup telefoniczny i wyłączyli prąd w elektrowni, było nawet klimatycznie, później wszystko było po staremu, cycki i sieka okraszona marnymi efektami, gdzie widać, że twórcom skończyły się pomysły na to, jak ofiary mają ginąć..Ja nie wiem, nawet na wiekszych serwisach, produkcja zebrała słabe oceny więc jestem ciekaw co kieruje twórcami, że nadal chcą powielać tę wybrakowaną niestety po dobrej 1 i 2 serię.... Za rok przypada 10 rocznica 1, więc obstawiam, że powstanie i 6 część.
P.S ten stary gościu, to był niby krewny, to nie był czasem ten koleś co nie pamiętam już w której czesci siedział przed stacją bodajże i ostrzegał ludzi?
P.S2 Żal mi było tylko tego Bogu ducha winnego pijaczka, który chciał tylko przetrwać ten festyn w stanie upojenia alkoholowego, a tu go usmażyli... ;)
W poprzednich częściach napięcie polegało na tym że widz zastanawiał się komu się uda przeżyć a tej części napięcie polegało na tym kto w jakiej kolejności i jak zginie. Bez sensu ten film był istna rzeź. Kiedyś robili piękne horrory z napięciem emocjami a teraz robią jak najbardziej spektakularnie pokazać wylatujące z brzucha flaki. ALe to jest tylko moje zdanie i liczę się z tym że wiele osób ma odmienne