bo film jest bardzo fajny, wciągnął mnie, mimo że nie polubiłem głównego bohatera (dzieciaka, drętwy jest, nie wróżę mu kariery), za to jack black jak zwykle świetny... ale ta końcówka końcówki (dzień świąt)... uhhh, creepy :E
nic nie napiszę, bo nie chcę tu spoilera robić, pewnie inny temat ktoś założy, żeby o tym...
Najlepszy świąteczny film tego roku zaraz po Red One i koniec kropka! Ludzie nisko oceniający proszę wrócić do m jak miłość - wydanie świąteczne, na pewno będzie wg was na 10.
Oprócz kilku głupich min nie ma za bardzo z czego się pośmiać… postać głównego bohatera - przygrubego okularnika też niezbyt rozsądnie rozpisana i też kiepsko zagrana… niby jest jakiś pomysł na fabułę ale zaraz się to wszystko rozchodzi i pęka w szwach, cały pomysł sprzedania duszy sam upada, diabeł okazuje się...