Wydaje mi się że Duńczycy chcieli przekazać w bardzo naiwny sposób że wszyscy potrafią zmienić się na lepsze a niestety tak nie jest. Szkoda że na koniec w sklepie obok dzieciaka i jego matki nie pojawił się tatuś ćpun w drogim garniturze. To by dopełnił całego wyidealizowanego obrazu jaki został przedstawiony w tym filmie.