Strona techniczna nie powala na kolana - w końcu tak w założeniu miało być,b toż to film czarno-biały, a na dodatek niemy, więc przejdźmy do tej - nazwijmy, ją - "duchowej strony": W filmie najbardziej mnie zaciekawił wątek psychologiczny postaci, szczególnie 'mamuśki' był jak najbardziej ciekawy.
5/10