Czy ktoś się ze mną zgodzi co do tego, że kluczowe przesłanie filmu pojawiło się na początku po tym, jak mały Bloom spojrzał w oko wiedźmy? Ja z tego wyciągnęłam taki wniosek, że ludzie boją się podejmować ryzyko z obawy przed tym, że zginą albo stracą coś cennego, więc żyją w tym strachu aż faktycznie wyciągną kopyta....
więcejzupełnie nie widzę głębi tego filmu, ot taka sobie historyjka - ani zbyt ciekawa ani zbyt interesująco opowiedziana, przeciętna pod każdym względem
w recenzjach pisze się o głębszych problemach poruszanych w filmie - wg mnie ktoś tu pomylił fantastykę z psychologią... co wcale nie pomogło temu obrazowi
książki...
Pozwala na te dwie godziny zapomnieć o trudach dnia i uciec do pięknego Świata marzeń. Kiedy skończyłem seans i wyłączyłem telewizor,od razu pomyślałem:jak to możliwe,ze zapominamy o tym,że kiedyś też byliśmy dziećmi. Dlaczego,mimo tego dorosłego wieku,nie potrafimy-tak jak one i Edward Bloom- oderwać się od szarości...
więcejArcydzielo, ktorego nie sposob opisac slowami. Podroz, gdzie abstrakcja, magia, groteska i
swiat wyobrazni mieszaja sie z rzeczywistoscia, a widz zatraca sie w tym niezwyklym wirze.
Cos pieknego, cos zupelnie niezwyklego i innego... Jeden z najlepszych filmow jakie
widzialem
Nie wiem może jestem już za stary na tego typu filmy ale niestety film nie zrobił na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia nie poruszył nie wciągnął jakoś cpecjalnie a wręcz długimi fragmentami nudził oczywiście były też ciekawe i wciągające fragmenty filmu jednak tych nudnych i trochę monotonnych było zdecydowanie więcej a...
więcejjest tak monotonna i nijaka, że można przysnąć. Dobrze, że jednym się podoba i dobrze, że innym nie. Jakas równowaga w przyrodzie musi być zachowana ;-)
Po niemrawym, nazwijmy to po szkolnemu, "wstępie" nie spodziewałem się wiele po "rozwinięciu" i "zakończeniu". Cieszy mnie to, jak bardzo się myliłem. Magiczny klimat oraz coraz to nowsze postaci i miejsca w pełnym zawiłości świecie opowieści głównego bohatera urzekły mnie do cna. Wszystko jest ważne, wszystko...
Wytłumaczyłby mi ktoś zależność pomiędzy tymi postaciami, gdyż z wypowiedzi Jenny nie bardzo zrozumiałem....
Uwielbiam Tima Burtona. Uważam, że "Duża Ryba" to jego najlepszy film i chyba najbardziej niedoceniony. Na szczęście przez przypadek trafiłam na niego ponad rok temu, od razu został jednym z moich ulubionych filmów. Nie mam się do czego przyczepić.
Jest to z pewnością film nie dla każdego, bo nie wszyscy lubią...
Ja niestety nie zobaczyłem w tym filmie niczego urzekającego, mimo że bardzo się na to nastawiłem po zbombardowanym forum samymi ochami i achami.
Niektórzy piszą, że klimat. Oczywiście rzecz indywidualna więc się nie przyczepie. Chociaż to że aż tak wielu go czuje, a ja lekko mnie zadziwia.
Niektórzy piszą, że...
Jeden z ulubionych reżyserów mojego dzieciństwa od pewnego czasu rozczarowuje mnie film za filmem, czy to są powtórki po latach, czy coś oglądanego po raz pierwszy. "Dużej ryby" nie znałam i nie wiem do końca, jak mam ją ocenić. Odniosłam wrażenie, że Tim próbował być rzewny, w taki zły sposób, a to by było niedobrze....
więcejPrzy końcu padają słowa "Człowiek tak długo snuje opowieści, że w końcu się nimi staje. Te historie żyją gdy jego już zabraknie. Dzięki temu człowiek staje się nieśmiertelny".
Tak sobie myślę, że Burton stał się właśnie takimi opowieściami, produkcjami, które stworzył. Nawet gdy go już zabraknie, będzie on ciągle...
...żeby coś po sobie zostawić... nawet, jeśli miałyby być to "tylko" opowieści. :)
Ten film to prawdziwa potęga wyobraźni! Opowieść syna w jego zakończeniu jest właśnie taka, jaka być powinna - godna ostatniego tchnienia umierającego ojca.
Film, jak wino - smakuje po ostatnią kroplę. Polecam każdemu! :)