Tak określił główny bohater (Sztur) wynagrodzenie za wzięcie udziału w reklamie z wielbłądem.
Jakiś czas później widzimy go w telewizji, w reklamie banku, a następnie w kolejnej reklamie na spółę z synkiem, też gwiazdorem.
Gdyby aktor grając w filmie potrafił wyrazić jedynie te myśli i poglądy w które sam wierzy, byłby kiepskim aktorem. Wręcz żadnym. Szacunek dla aktorów mam za to, że potrafią przekonywująco zagrać w tym filmie idealistę, nie goniącego za pieniędzmi, sam w życiu wierząc w co innego.
W skrócie, łatwo zagrać geja będąc gejem. Trudniej zagrać geja będąc hetero.
Masz szacunek do gościa za to, że będąc sprzedajną dziwką, potrafił Cię oszukać grając skromnego idealistę ?
Zrozumiałbym, gdyby z nim było odwrotnie.
No jak widać, nie musisz rozumieć, czemu coś uważam za godne szacunku. Zresztą chyba nie potrafiłbyś byś zrozumieć tego.
Tego, że ktoś zarabia pracą, bardzo wyraźnie nie rozumiesz i nie akceptujesz. Ty żyjesz z kradzieży? :)
Kradzież jest niemoralna.
Zarabiam pracą, jako płatny morderca i mam nadzieję, że Ty to rozumiesz i akceptujesz.
1. Rzucanie wyzwisk jest niemoralne.
2. Kłamstwo jest niemoralne.
3. Manipulacja zrównująca pracę w reklamie (legalną) z prostytucją lub mordowaniem też jest niemoralna.
Ogólnie gdyby rozliczać tu z moralności, to jesteś o wiele poniżej Stuhrów, odradzam Ci zatem tę linię obrony.
Nie wnikając w kwestię Twojej moralności możemy natomiast zauważyć, że dzielisz świat na ludzi, którzy coś za pieniądze robią (czyli się sprzedają, są dziwkami) i ludzi, którzy za pieniądze nic nie robią (czyli te pieniądze ukradli lub wyżebrali).
Ja się szczycę tym, że biorę pieniądze za wykonanie pracy, czyli wg Ciebie jestem dziwką. Zadałem natomiast pytanie, czy Ty kradniesz. Może jesteś żebrakiem. Dasz radę odpowiedzieć, czy polecą kolejne kłamstwa i manipulacje, byle tylko nie zaczęło być merytorycznie? :)
W każdym z akapitów zdołałeś zamieścić kilka argumentów ad personam, nietrafnych analiz psychologicznych, błędów logicznych i sofizmatów.
W związku z powyższym, nie jestem w stanie odpowiedzieć merytorycznie bez odniesienia się do każdego zdania oddzielnie, a na to nie mam ochoty.
Pardon, są fora, gdzie można edytować posty w nieskończoność, ale tu po kilku minutach już nie. Twoje posty są wyżej. Zacząłeś od atakowania ludzi, że są "sprzedajnymi dziwkami", wobec tego zarzucanie innym ad personam możesz już sobie darować, prawda? :)
Jeśli umiesz wskazać jakieś błędy logiczne, a nie tylko udawać, że umiesz, to wskazuj.
Nie jesteś w stanie odpowiedzieć merytorycznie wyłącznie ze względu na swoje chęci i możliwości. Fajnie Ci było kogoś wyzywać, bo ten ktoś nie czyta tego i nie ryzykujesz procesu. Odwagę pokazałeś na poziomie zbliżonym do moralności. Może ja sobie przejrzę Twoje inne posty i popatrzymy, czy jesteś merytoryczny?