Muzyka psuje cały urok tego filmu. Spodziewałam się jakiś fajnych kompozycji a tu same utwory pianistyczne, i chyba Bethovena słyszlam tam... Film fajny z humorem. Ale ta muzyka wszystko chrzani...
Może chcieli dopasować do czasów. W innych ekranizacjach Austen też dominują utwory pianistyczne.
Muzyka jest jak najbardziej na miejscu i jak najbardziej dopasowana do klimatu filmu. Mnie się osobiście bardzo podoba, ale w jakiejś recenzji tegoż soundtracka przeczytałam, że nie każdy tę muzykę będzie potrafił zrozumieć...to chyba wszystko tłumaczy.
Wręcz przeciwnie, moim zdaniem muzyka w tym filmie jest cudowna i po części nadaje mu urok. A poza tym nie ma tam tylko utworów pianistycznych.
też tak uważam, uwielbiam soundtrack z filmu, mimo że generalnie muzyki poważnej nie słucham.
Muzyka zła nie jest, ale wkurza strasznie fakt, że cały czas powtarza się jeden motyw, co robi się ostatecznie bardzo nudne... Film fajny, ale nie powalający, może "Rozważna i romantyczna" będzie ciekawsza, gara tam w końcu Rickman itd.
Muzyka zła nie jest, ale wkurza strasznie fakt, że cały czas powtarza się jeden motyw, co robi się ostatecznie bardzo nudne... Film fajny, ale nie powalający, może "Rozważna i romantyczna" będzie ciekawsza, gra tam w końcu Rickman itd.