to mnie rozśmieszyłaś . urodziłam się w ny i dwa lata do rozwodu rodziców tam mieszkałam a później rok spędzałam tam z tatą a rok w polsce z mamą . trochę to niewygodne ale cóż nadal tak jest . zastanawia mnie dlaczego jak ktoś pisze o usa to zawsze podaje te najbardziej oklepane stereotypowe bzdury których pełno w internecie . w ny w autobusie metrze wszystko jedno ciężko jest z kimś pogadać wszyscy są tak zabiegani zwłaszcza rano że wiszą na telefonach z laptopami i aż ciężko choćby się przecisnąć przez tłum nie ma mowy o żadnych uśmiechach . optymizm jest wszędzie w polsce także i wcale nie jest brudno i szaro . zresztą to tylko te super filmowe miasta z us ludzie tak kochają . ktoś wspomina choć słowem w jakimś filmie o louisjanie texasie(tym naprawdę ubogim nie austin)montanie nashville wisconsin ? nie bo to już nie jest tak piękne i modne.oj kochana nie wiem ile tam byłaś(jaki wiek) ale do szkoły chyba nie chodziłaś . dopiero byś wtedy narzekała . w polsce można znaleźć jeszcze pomocnych sobie ludzi w stanach będą ci mówić że życzą ci powodzenia uśmiechać się ale jak już przyjdzie co do czego to prawie nikt ci nie pomoże.a i mieszkania się już nie dostaje . co do renty twojej babci to ja nie wiem . .. pracodawcom wszystko jedno czy na czarno ale administracja bardzo przestrzega wszelkich świadczeń więc albo dostała w końcu obywatelstwo albo coś kręcisz.

ja byłam dokładnie od 1990-1995 inne czasy moja droga i nie w nowym yorku moja babcia pracowała na czarno przy mężu który nie załatwił jej obywatelstwa przez tyle lat, dopiero jak odszedł do młodszej o wiele lat kobiety rozpoczęła się walka w sądzie gdzie uznali że babcia była mu tylko potrzebna do roboty i pomimo że dziadek miał obywatelstwo a babcia nie to ona dostała mieszkanie i dostała też alimenty oraz rentę od rządu USA

no to na tej zasadzie w polsce twoja babcia też dostałaby emeryturę .wkurza mnie tylko to idealizowanie usa i całej zachodniej europy .przecież polska wcale nie jest taka zła dopiero byście mieli jakby przyszło wam żyć w ogarniętej głodem afryce albo wojną azji mniejszej.to widzisz byłaś w innych czasach tych lepszych dla us teraz ciągle jest tam kryzys i wcale nie ma już takiej bajki jaka była w latach 90. ja kocham polskę i jak tylko skończę 18 zamieszkam tu na stałe . mam chyba najlepsze porównanie i jakoś w ogóle mnie tam nie ciągnie na stałe ...

"tam to chociaż delikatnie ale nie zabierając wszystkiego obywatelom. "

Pewnie piszesz o tych co nie mają wykupionego ubezpieczenia lub potracili oszczędnosci po bankowym kryzysie.

Miło też dostać zbłąkaną kulkę od czarnego z getta, nie?

wszędzie jest przemoc nie tylko w gettach i wszędzie może ciebie "dosięgnąć ta kulka", to jak jest po kryzysie hmm może i nie jest łatwo ale w naszym kraju od zawsze mamy kryzys a kłamstwa w mediach że nas kryzys nie dosięgnął jest kompletną bzdurą mamy tak wysokie bezrobocie i tak wysokie ceny że większość ludzi nie stać na "normalne" życie a co dopiero na luksusy typu mieszkanie, każdy człowiek powinien mieć miejsce gdzie może założyć rodzinę niestety u nas jest o wiele ciężej

w Stanach nie czułam się gorsza, to właśnie Polacy już prędzej niszczyli siebie i byli dla siebie nietolerancyjni więc nie wiem skąd te stwierdzenie "ma Polaków za podludzi" prędzej Polak Polaka tu się zgodzę. Co do "czarnucha" jak to określiłeś moim zdaniem niezbyt kulturalnie, poznałam wiele osób czarnoskórych i uważam, że są to przesympatyczni ludzie, wszędzie znajdziesz mendy i to nie zależy wcale od koloru skóry. Ja mam miłe wspomnienia,mój brat który był o 4 lata starszy zresztą też, nie wolno wrzucać wszystkich do jednego wora.Pozdrawiam

Wiesz, z jednej strony piszesz, że nie można wszystkich wrzucać do jednego worka, z drugiej, cytuję: "Polacy np. nie potrafią nic konkretnie zorganizować", "we wszystko wierzymy", "jesteśmy naiwnym narodem". Zdaje się, że mamy tu pewną niekonsekwencję, co?

pisząc "Polacy" oznacza Rząd, bo tylko ci siedzący przy chlewie uważają się za nadludzi, jestem konsekwentna jak najbardziej. Bo nigdzie na świecie nie widziałam takich numerów jakie się u nas wyprawia, oprócz WTC tu muszę przyznać, że Amerykanie też grają nieczysto, ale wiesz co, Rząd amerykański jaki by nie był w latach 90tych bardzo dbał o obywateli, nawet najbiedniejsi dostawali mieszkania, nawet ćpuny dostawały mieszkania, każdy obywatel miał mieszkanie, tam bieda oznaczało że ma mieszkanie i samochód. Średnia klasa --miał dom lub dwa, kilka samochodów i firmę, a o bogatych nie ma co pisać. U nas bogactwo wiąże się z posiadaniem mieszkania --bo jak ktoś nie ma rodziny, spadku bardzo trudno mieć miejsce chociaż najmniejszy kąt do życia. To mnie martwi że nasz Rząd ma nas w dupie, zasiłki 400-500zł???? jak się utrzymać??? emerytury po 67 roku życia??? kto dożyje?? a jak dożyje to i tak wyjdzie ze musi przepracować już nie 30 lat ale 40!!! jak ja dożyje 67 roku życia to i tak nie dostanę tej emerytury bo pewnie dojdą do 100 lat.....chore, a jaką emeryturę dostaniemy?? taką jak rentę??? Dlatego tyle ludzi ucieka z kraju bo nawet jak w irlandii siedzą na zasiłku to dostają 800-1000 euro a życie u nas jest podobnie drogie. Dlaczego tyle ludzi wyjechało skro jest to taki cudowny kraj?? dlaczego nas rząd okrada i to na naszych oczach? bo doskonale wie że nic i nikt już nic nie zrobi, a jak się wychyli to albo powieszą albo gdzieś zaginie...u nas pozostaną sami starzy ludzie, młodzi pojadą w świat, już wolą tam być bo wiedzą że będą mieli co do gara włożyć pomimo tego że kochają Polskę nie dano im tu normalnie żyć. Tylko ten co kombinuje, kradnie może się dorobić w tym kraju. Tu ciężko żyć uczciwie dlatego ci co tak żyją niewiele mają

No to wyrażasz się bardzo nieprecyzyjnie, bo "Polacy" to nie tylko rząd, "my" to nie tylko rząd, "naród" to nie tylko rząd.
To znaczy jakich numerów? Bo USA widziało takie numery (niechronologicznie) Makkartyzm, Afera Iran-Contras, zaangażowanie w kilka, jednych za drugą wojen "nie do wygrania", zabójstwo Kennedy'ego i Kinga, czarny czwartek i Nowy Porządek Ekonomiczny, Prawa Jima Crowa, Watergate, mur na granicy USA-Meksyk, plaga gwałtów w armii i tuszowanie ich i wiele, wiele innych. Z nowszych wydarzeń - kryzys ekonomiczny, za który odpowiada właśnie USA, a który korzenie ma w tak chwalonych przez Ciebie latach 90, Okupuj Wall Street, Sopa, Pipa, Acta, Patriot Act.
W latach 90 gospodarka amerykańska przeżywała swój boom. Porównujesz okres prosperity USA niedotkniętego konfliktami zbrojnymi na własnym terenie i od lat rządzącego się względnie wolnorynkowymi zasadami, do kraiku będącego od dwudziestu lat demokracją, do kraiku odbudowanego z gruzów, w którym stał kamień na kamieniu i niewiele poza tym, który później przez lata był "komunistycznym rajem"? To jest jakieś nieporozumienie. Ale skoro tak robisz, posłuchaj tego: za komuny było "czy się stoi, czy się leży, dwa tysiące się należy". Była leczenie za darmo, szkoły za darmo, przedszkola, praca dla każdego, punkty za pochodzenie, wyrównywanie szans i 300% normy. Na tej zasadzie - Ameryka chowa się w porównaniu z PRL-em.

Pragne przypomniec ze Ameryka po kilkudziesieciu latach komunizmu (który ja czeka jak nie usuna takiego debila jak obama...) wygladala by gorzej niz Polska...

Są płytkim narodem, bo im telewizja robi wodę z mózgu. USA nie są już traktowane jako kraina mlekiem i miodem płynąca ( zresztą chyba tylko Owner2 w to wierzy, ale on pewnie ma 15 lat i naoglądał się seriali o amerykańskich nastolatkach), zainteresowanie zieloną kartą było w tym roku najniższe w historii, mimo że przez kilka lat nie mogliśmy brać udziału w losowaniu.

A ty jesteś taka inteligentna, tobie telewizja nie zrobiła wody z mózgu, przestań pisać bzdury, byłaś tam? poznałaś ludzi, że od razu określasz że są płytkim narodem? a jaki jest nasz naród?? który okrada ciebie codziennie a ty się na to zgadzasz więc kim ty jesteś? sądzę, że powinnaś troszeczkę pomyśleć zanim coś napiszesz. Rozumiem, że Polacy są najmądrzejsi i najbardziej dbają o swoich. Pojeździj po świecie troszkę to się przekonasz. Po nicku sądzę, że jesteś rocznik 85 więc smarkulą już nie jesteś

Przeczytaj jeszcze raz co napisałam, tym razem ze zrozumieniem (przynajmniej spróbuj) i wtedy się wypowiadaj.

bruno może nie ale zarówno ali g jak i borat i dyktator genialne filmy po prostu trzeba lubić ten angielski humor, wiadomo każdy ma inny gust.

Posłuchaj se np. sond ulicznych w Polsce.

U nas tez jest mnóstwo debili, złodzieji, pijaków i przygłupów.

Polecam odwiedzic 2 miasta w stanach w ktorych przyszlo mi spac, jak robilem road trippa: Utica i Rochester. Szczerze tam nie wyszedl bym z auta na parkingu zapalic szluga, ba nawet w niektóre dzielnice nie wjechałbym po zmroku. Poziom przęstępczości w stanach jest o wiele większy niż w pl. To, że ludzie szczerzą się do Ciebie jak głupi to nie dlatego, że są mili ale dlatego że są obłudni. Nie będę się uśmiechał do kogoś kogo nie lubie... To się nazywa szczerość. Pozatym w stanach jestes kims jak masz kase, jak nie masz to jestes smieciem o wiele wiekszym niz w polsce. Oczywiscie przecietny standard zycia przy przecietnej pensji w stanach jest wyzszy. Ale co do ludzi się nie zgodzę....

Nie zamierzam odwiedzać kraju, który ma mnie jak podczlowieka.

Obejdę sie.

zgadzam się w 100%

"Posłuchaj se np. sond ulicznych w Polsce.

U nas tez jest mnóstwo debili, pijaków i przygłupów. " Oczywiście z tym a nie, że Amerykanie mają nas za podludzi, bo to nieprawda

Władze mają.

Chyba nie wiesz, jakim płytkim narodem są Polacy w porównaniu z Amerykanami.

No jakim?

Ha, wiedziałem, stary, że mogę liczyć na twój jakże konstruktywny komentarz. Dzięki. xD

Od kiedy pytanie to komentarz, głęboki konstruktywny komentarzysto?

No tak, idąc twoją logiką na pewno. Powiedz coś jeszcze.

Spotykają się dwa trolle. O mój boże.

Dokończ dowcip o sobie.

Ty dokończ.

Twój kawał. Chciałeś się popisać połową kawału?

Polacy np. nie potrafią nic konkretnie zorganizować już nie wspomnę o Euro, czy o liniach metra, zakorkowanej Warszawie, i nawet katastrofie lotniczej, wierzą Rosji tak jakby nie znali historii, naiwność totalna, my się zgadzamy jak barany na wszystko i słuchamy wiadomości i we wszystko wierzymy, są wyjątki bo ja nie wierze ani mediom ani Rządowi w nic a tym bardziej Rosji. Gdziekolwiek rozbija się samolot nawet pasażerski zbierane są nawet micro kawałeczki i tu nie chodzi o Smoleńsk, chociaż w sumie Putin zapewne witał nas jak swoich. Nie będę wchodziła w szczegóły bo zaraz zapewne odezwą się najmądrzejsi, ale jesteśmy naiwnym narodem i to po tylu przejściach gdzie historia pokazała nam jak rozkradli Polskę, już nie mamy nic swojego nic, wszystko u prywaciarzy, przy okrągłym stole Polska zamiast odzyskać niepodległość zgodziła się na współpracę, dlatego sądzę że od wschodu nigdy się nie uwolnimy, do tego najdroższy kontrakt z Rosją --gaz. Zawsze będziemy biedni a przestępcy i mafia inaczej "nasz Rząd" będzie miał wszystko

Euro się jeszcze nie odbyło, a Ty już wiesz, że się nie uda! Trochę optymizmu. A w politykę wchodzić nie będę, bo zrobimy tu off top niepotrzebnie, zwłaszcza, że temat jest już przewałkowany ze wszystkich stron i na miliony sposobów :).
Ameryka też ma swoje afery, ciemne karty historii, swoje mafie, przekręty, klęski, wpadki i absurdy. Też ma dzielnice nędzy, ludzi bez perspektyw, ludzi zniszczonych przez złe prawo, łapówkarzy, więzienia, ma do opowiedzenia mnóstwo ludzkich tragedii. Ma idiotów, ludzi niewykształconych, błaznów u władzy i na dole społecznej drabiny. Który kraj nie ma? O co wam ludzie chodzi - mówicie w samych superlatywach o jednym kraju, jakby był rajem na ziemi, a o drugim, jakby był piekłem. Moim zdaniem to jest kwestia fascynacji USA (w przypadku turystów itp.) i zachłyśnięcia się "nową ojczyzną" (w przypadku Polonii) z jednej strony, a KOMPLEKSAMI na punkcie kraju pochodzenia z drugiej.
Nieraz zdarza się, że ludzie z zachodu przyjeżdżając do Polski spodziewają się kraju trzeciego świata pełnego głody, chorób i zabobonów, po czym ze zdziwieniem odkrywają, że nie pijemy wódy na śniadanie, obiad i kolację, że nie chodzimy brudni i w skórach, że nie żywimy się surowymi ziemniakami i korą z drzew. Odkrywają, że jesteśmy normalni, cywilizowani, chociaż biedniejsi. Kto stwarza taki obraz kraju za granicami? Dlaczego każdy znany mi "człowiek zza wielkiej wody" w pewnym momencie stwierdza, że Polak kocha opluwać swój kraj, narzekać, biadolić nad swoim losem?

Jak ja zobaczyłem film "Bruno" to zwyczajnie w świecie wymiotowałem ...

W każdym narodzie jest wiejski głupek .Nie można tak uogólniać .

Ali G kręcone w UK. Ma na celu wyśmianie wszystkich "czarnych" białasów z normalnych dzielnic robiących się na amerykańskich gangsterów z Bronksu

Byles w USA, ze sie wypowiadasz wiesniaku? Pff hamburgery stereotyp rodem z tv. Wieksza srednia ludzi chodzi tutaj na silke niz w innych krajach...

"Większa średnia". Pewnie chodzą też na umysłową siłkę, taką jak twoja.

smieszne to bylo bardzo

Masz całkowitą, stuprocentową rację!!! USA to paskudztwo pod każdym względem. Zalewają nas swoją kulturą, a razem z nią przychodzą wszystkie tamtejsze dziadostwa, dawniej u nas nieznane. Przejmujemy z USA wszystko, co mają najgorszego :D

Hmm nie widziałam filmu, żadnego, w sumie nie wiem jak się tutaj dostałam. Postarałam się przeczytać cały temat( prawie mi się to udało). Będę nawiązywać do różnych wypowiedzi więc nie kieruję do kogoś personalnie ewentualnych zarzutów.

Zacznijmy od tego: wg niektórych Amerykanie to hamburgery, grubasy, kraj idiotów, ludzi pustych. To dlaczego w przeciągu 236 lat potrafili( pomimo kryzysów, wojen, napięć wewnętrznych) przeżyć i stać się potęgą na skalę światową? Są niesamowitym przykładem na to, że razem, można wiele zmienić, pielęgnując swoją odrębność i wyjątkowość, działać kolektywnie, a jednocześnie posiadać wybitne jednostki przechodzące do historii, kultywować swoją tradycję, ale nie zamykać się na rozwój. Lubię w Ameryce jej różnorodność kulturową, jak pojedziesz do jakieś większego miasta to czujesz się wówczas obywatelką świata. Lubię Wschód i Zachód i Północ i Południe. Lubie to, że w przeciągu 150 lat miasto posiadające 400 mieszkańców, skończyło na 10 milionach. Lubię jej filozofów, lubię jej przemysł filmowy, lubię country, konstytucję. Kocham ich za kontrkulturę, kocham za różnorodność ich akcentów, za to, że są mekką awangardy powojennej, za przyrodę( ocean, pustynie, góry, stepy), za sportowców, za równouprawnienie, za wspaniałych poetów- szczególnie I-szej połowy XX, za amerykańskiego Vogue'a, za ratowanie naszych tyłków nie raz, nie dwa. Wiem o tym, że z jednej strony są krajem wolnomyślicieli, krajem zmian, otwartym na wszelką inność, z drugiej powszechne jest tam myslenie zaściankowe gorsze niż u nas, "w środkowych" stanach typu Utah, Ohio- mamy do czynienia z biedą, edukacją na poziomie podstawówki, brudem, walka o przetrwanie... Wiem dzielnicach biedy, gangach, o handlu narkotykami i przemytem o jakim nam się nie śniło. Tak ale to jest właśnie Ameryka- pełna różnic, i jakże przy tym piękna. Tam naprawdę ktoś, może się stać nikim a nikt kimś. ile już mieliśmy na to przykładów. Wystarczy pojechac do Ameryki, zajrzeć we wszystkie miejsca i możesz umierać bo juz nic więcej nie zobaczysz- to wystarczy;D

Nie mówię, że nie ma za co jej nie lubić- oszustwa, korupcja, wojny, zakłamanie- z tym, że u nas to jest lokalne, a u nich światowe.
Nie ma nic do Polski, znaczy mam, ale to logiczne. Mieszkam tu jak na razie i nie jest tragicznie- zawsze, może byc dobrze. Ale skoro jestem tutaj, to chcę na tego kraju jak najlepiej- jestem pod wrażeniem tego co potrafiliśmy dokonać przez te dwadzieścia pięć lat, ale jak sami siebie blokujemy i ograniczamy, przez błędne decyzje, przez hmm to, że jesteśmy w paru miejscach skostniali. Nawet nie w paru. Lubię naszą historię- jest ciekawa. Ale super(ironia) jest to jak nie potrafimy się na błędach uczyć, wyciągać wniosków, jak nasza sarmacka duma wciąż w nas jest.

To powinno odpowiedzieć na twoje pytania: http://www.youtube.com/watch?v=wiXeL7VkUtw&feature=related&noredirect=1

Stali sie potega bo byli najbardziej wolnorynkowym panstwem na swiecie. .Bez tego dzisiaj wygladali by jak Korea pólnocna.

"Za to że uzmysłowił mi, jak płytkim narodem są Amerykanie... Naprawdę, oglądając Borata,
Ali G, czy Bruno, poczułem się dumny z bycia Polakiem/ Europejczykiem, a nie
hamburgerem, u nich wszystko jest takie debilne"

To chyba cytat z ewangelii, Św. Łukasz 18, 9-14.
Takich palantów jak faryzeusz pieprzący jaki to jest dobry i wspaniały w porównaniu z innymi, pełna jest cała Polska. Na Filmwebie też swoją głupotę pokazują.

dada2201: bez komentarza. no plakac sie chce! schowaj sie do lasu albo jedz do Ameryki pomieszkac.

czerpanie wiedzy o Amerykanach z tego filmu jest jak czerpanie wiedzy o komputerach z filmu Tron - Dziedzictwo

Popieram cię w całkowitej zupełności.

Przeczytaj to co napisałeś.
Po twojej wypowiedzi wnioskuję że w USA nigdy nie byłeś. A to wspaniały kraj, co najważniejsze piękny kraj, widoki zapierają dech w piersiach, wspaniałe miasta. Ludzie są tam bardziej otwarci na różne rzeczy już nie wspomnę o świetnym kinie Amerykańskim które jest po prostu najlepsze.I nie piszcie że nie jest wystarczy spojrzeć na rankingi najlepszych filmów choćby i na filmwebie. Amerykańskie auta również są świetne śmiem twierdzić że lepsze od niemieckich.
Polecam zwiedzić USA a dopiero potem się wypowiadać.

hmm, ciekawe, bo przeciez Cohen wysmiewa zachodni styl zycia, a nie tylko ameryke. trzeba byc hipokryta zeby tego nie widziec.

Haha dobrze powiedziane, jest tylko jedno ale, europejczycy zamieniają sie w murzynow i muzułmanów , chyba cos nie tak, myśle ze na tym teraz mógłby sie skupić jego następny film, i na chorym dążeniu do wolności seksualnej homosiow