:D Scena pobierania pensji, to jest to :) fajnie pokazane ( bo ileż takich ludzi w Polsce ,
którzy dali z siebie 110 %, poświecili się, zaufali państwu i maja wielkie Nic do
gadania
i jeszcze większe Nic z tego ) jak z pozoru prostak i gbur, choleryk ( przeciętny Polak w
średnim wieku ) jakie ma problemy i o czym myśli, że nigdy się nie pozna myśli
człowieka tak do końca, najlepiej powiedzieć o kimś ty no ten to nieźle ...
gościu, ale trudniej spróbować go zrozumieć czy postawić się na
jego miejscu. I fakt bohater ma swoje jakieś nawyki i fakt jest chory psychicznie co
spowodował stres, który sam tworzy , zamiast pracować żeby było mu lepiej. rozwód,
ale
i marzenia, ( bo kto z nas , kto ma partnera, zamykając oczy od czasu do czasu nie
marzy
o tej idealnej, albo nie myśli po kłótni , kurcze a była taka Jolka 5 lat temu, ale ja głupi,
a
nie ma ideałów tak naprawdę trzeba pracować nad szczęściem) a czas tyka , czasu
coraz mniej na je zrealizowanie, i to państwo, i nadopiekuńczość matki która myśli że
dobra zupa rozwiąże problemy, no scena rozrywalną Polską,dialog z synem :D ,który
już
nie widzi w ojcu bohatera bo do niczego nie doszedł , ma nowe autorytety, zamknięty
przez czas , zniewolony, Jakie to wszystko prawdziwe, sąsiad i pokazany patriotyzm ( o
ile
takowy istnieje bo zaczynam od jakiegoś czasu w niego wątpić )oraz wiele wiele innych
wątków i jak samo
destruktywne jest złe nastawienie do świata, naprawdę film pełny symboliki, chętnie
do niego
wracam. Ode mnie 10 za jeden z najlepszych Polskich filmów.
To moja ulubiona scena! :o) Btw. zgadzam się, jeden z najlepszych polskich filmów... i co tu dużo mówić- brutalne ale jakże trafione ukazanie "biografii" przeciętnego Polaka...