Nie ma tu żadnej prawdy o Polsce, są tylko oczywiste patologie, przejaskrawione w sposób niesmaczny.
Dla mnie to rodzaj ekshibicjonizmu Koterskiego, który pokazuje, że ma poważne problemy z psychiką.
O tym, że polityka to ściek wie każdy, bez tego filmu. można te przykłady dalej mnozyć.
I powtarzam - te patologie to nie jest w naszym kraju norma, to jest raczej margines, ale Koterski widocznie żyje w innym świecie.
W sumie film bylby znosny, gdyby nie to zalosne aktorstwo, marne nieklejace sie dialogi, okropna realizacja (rowniez rezyseria) i choroblewe wrecz naduzywanie przeklenstw, ktore sa wplecione na sile.
Jesli niektorym wydaje sie, ze ten film jest odkrywczy, to wspolczuje.

Co do oceny aktorstwa, dialogów itd. nie zamierzam polemizować. Odnośnie Twoich słów, że Koterski żyje w innym świecie - chyba Ty masz szczęście żyć w jakimś innym niż ja, bo praktycznie codziennie spotykam się z sytuacjami ukazanymi w filmie: sfrustrowani ludzie wyładowujący swoją złość na innych, agresja, przekleństwa i jeszcze tzw. relacje sąsiedzkie. I to nie jest żaden margines.

Zgadzam się w 100%.Koterski największe problemy ma ze sobą.Przenosi własne traumy Nie dziwne,że patrzy na Polskę i widzi tam siebie.

Nie popłacz się.Film rzeczywiście niesmaczny w żaden sposób nie przedstawiający Polaków.Jeśli Cię to jara to współczuje estetyki.