Zawsze po obejrzeniu filmu "Dzień świra" jest mi przykro..Ten film jest jest alegorią życia człowieka ,i oglądajać go ,zawsze utożsamiam sobie sobie go z moim życiem i bolesną rzeczywistością..Ponadto 'preludium e-moll' jak i chociażby inne utwory chopina ,doskonale przeplatają się w tym filmie..Dobór muzyki jest bardzo trafiony..