Dla wszystkich osób, które z dumą piszą tu na forum, że widzą w sobie cząstkę Adasia Miauczyńskiego, że dobrze pokazano obraz zwykłego, typowego Polaka, mam jedną radę - podnieście tyłek z kanapy i po prostu się zmieńcie. To wcale nie jest takie trudne, a wdzięczni wam ogromnie za to będą - wasi bliscy, sąsiedzi, koledzy z pracy, pani z autobusu, kasjerka ze sklepu, kierowcy na drodze - wszyscy!