PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31413}
7,8 633 tys. ocen
7,8 10 1 633098
8,4 98 krytyków
Dzień świra
powrót do forum filmu Dzień świra

Trzeba być bardzo podobnym do Adasia Miauczyńskiego, żeby się nie śmiać z Dnia Świra. Wg mnie Koterski w genialny sposób pokazał polskiego frustrata ze wszystkimi upierdliwymi cechami.
Niby dobre ma intencje ten człowieczek, a jednak i podły bywa. Niby Jezuska kocha i taki porządny, a wytrzymać by się z nim nie dało dwóch dni w tym ułożonym mieszkanku samotnego zacietrzewionego rozwodnika.
Nie rozumiem głosów, że DŚ to smutny film. Dla mnie to genialna komedia, którą - przyznaję - odkryłem po drugim obejrzeniu. Teksty i powtarzanie słów a'la Koterski - świetne. Może po prostu ludziom, którzy widzą tu dramat, brakuje dystansu do tej postaci?

użytkownik usunięty
bczukiewski

Bo "Dzień świra" to bardzo smutny i gorzki film. Śmieszy, ale jest to śmiech przez łzy. Naprawdę nie ma nic śmiesznego w chorobach psychicznych, zwłaszcza w chorobie głównego bohatera, a że wiele sytuacji jest z życia wziętych i nie zawsze świadczy o chorobie psychicznej bohaterów poszczególnych scenek, to już inna sprawa.

A świetnych tekstów jest tam masa. Dla przykładu - po południu, gdy się ściemnia, żona do mnie mówi "Zasłoń".
A ja wtedy: "Co ty?! Wariatka."
A ona wtedy podłapuje temat i do mnie: "Sam jesteś wariat". itd. Kto oglądał ten wie.

Takich sytuacji i tekstów jest więcej i widać zachowania ukazane w filmie wśród ludzi których mijamy na co dzień. Ta mania na punkcie liczb, symetrii, obsesja natręctw, nerwica, brak panowania nad sobą, nieumiejętność życia w grupie. To wcale nie jest śmieszne.

ocenił(a) film na 10
bczukiewski

Powiem tak...
zgadzam się z przedmówcą. Jest to smutny i gorzki film. Na postępowanie głównego bohatera patrzę ze zrozumieniem; nie są mi obce jego spostrzeżenia a propos absurdu tego świata. Psychiczne wyczerpanie Adasia jest przygnębiające. Jednak genialność tego filmu polega na tym, że dramatyczne losy człowieka są przeplatane świetnymi żartami.
Jednak nie jest to dla mnie komedia, bo po obejrzeniu filmu czuję smutek. Smutek, gdyż świat przedstawiony w filmie, tak niestety wygląda. Jest pełen ludzi nieradzących sobie z rzeczywistością. Walczących ze swoimi natręctwami, często doprowadzając swoją egzystencję do absurdu.

Film jest odkrywczy, przynajmniej dla mnie....
a jedną z moich ulubionych scen jest moment, gdy Adaś ogląda reklamy....
codziennie towarzyszy mi takie zniesmaczenie, jak widzę pusty przekaz, dostosowany dla "upośledzonych umysłowo" odbiorców.

I oczywiście relacje Adasia z matką - mistrzostwo.... "Boję się, że zabiję matkę"

Czy ten obraz faktycznie jest tak bardzo komediowy ?

ocenił(a) film na 10
mlodziutka89

W ogóle nie widzę tego smutku czy bezsensu w świecie. Być może to mechanizm autoprotekcji. Wg mnie świat jest taki jak ludzie i miejsca, których sobie wybieramy, wszystko zależy od nas. Być może kiedyś poczuję ten smutek, ale oby mi nie było to dane.

Co do złych cech ludzi, to są gorsze, niż te przedstawione w filmie. Na pierwszym miejscu wymieniłbym pasożytnicze traktowanie zwierząt i Ziemii. Partie polityczne czy reklamy to naprawdę pikuś. :)

ocenił(a) film na 10
bczukiewski

Starałam się zinterpretować świat przedstawiony w filmie. Dla mnie nie jest on "komediowy", lecz smutny i gorzki. Co do świata rzeczywistego... widzę wiele odniesień autentycznych i potwierdzonych w swojej codziennej obserwacji ludzi i ich zachowań. Adaś jest kwintesencją upadłego inteligenta-romantyka, który stara się odnaleźć w obecnych ramach społecznych. Jest to smutna wizja człowieka, zmagającego się z autodestrukcją. Uważam, że takich ludzi jak Adaś jest mnóstwo. Z bardziej lub mniej rozwiniętymi fobiami społecznymi, którzy marzą o tym, żeby "odpocząć"... jednak nie wiedzą, że nie da się odpocząć od samego siebie i zaczynają się doszukiwać problemów w otoczeniu.
Absurd świata Adasia jest wyolbrzymiony, jednak realny. I ta właśnie realność (obecność absurdu w realnym świecie) nie pozwala mi się śmiać z przedstawionego obrazu - chyba że śmiać się przez łzy.

Co do złych cech ludzi - zgadam się, są gorsze cechy... i absolutnie zauważam znieczulice ludzi w stosunku do zwierząt czy samej Ziemi. Tak na marginesie, polecam obejrzeć "Melancholię" - kolejny film, który dość szeroko otworzył mi oczy na problem bycia "normalnym".

Dobra, rozpisałam się ;) Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 10
mlodziutka89

Sprawa dotyczy odczuć, być może właśnie nie czujemy tego, co nas nie dotyczy. Melancholię obejrzę, dzięki:) pozdrawiam

użytkownik usunięty
mlodziutka89

mądra jesteś, szacun

ocenił(a) film na 8
bczukiewski

"świat jest taki jak ludzie i miejsca, których sobie wybieramy, wszystko zależy od nas" - oj, to niestety nie jest prawda. Świat jest taki, na ile wystarcza Ci pieniędzy. Niby można być szczęśliwym bez pieniędzy, ale raczej nie na długo. Poza tym, każdy chce się realizować i potrzebuje, by doceniano jego pracę. A tak się nie dzieje, co przedstawiją sylwetki większości genialnych ludzi na tej ziemi.

ocenił(a) film na 7
bczukiewski

A ja uważam dokładnie na odwrót. Im bardziej ktoś uważa ten film za komedię, nie tragedię, tym bardziej ktoś nie ma pojęcia o otaczającym nas świecie. Polityka, co w tym śmiesznego? To co pokazuje ten film jest przerażające, w szczególności jak uświadomimy sobie, że to nie dotyczy jakiegoś wymyślonego przez reżysera kraju, lecz dotyczy naszej ojczyzny. Reklamy w telewizji i telewizja jako całość - ogłupiająca, prymitywna, jaką mamy telewizję (prywatną i publiczną)? Modlitwa Polaka - fałsz i zakłamanie ludzi, wiara na pokaz, nie dla potrzeby serca. To naprawdę Ciebie śmieszy? Mnie przeraża. Wynagrodzenie za pracę - problem milionów. Polska szkoła - jedna osoba stara się coś zrozumieć, reszta ma w dupie nauczyciela. Cała rzeczywistość - szara, bez barw. Szare chodniki, szare blokowiska. Trochę się co prawda zmieniło odkąd ten film został nakręcony. Ale wszystko to co jest w nim pokazane to są nasze problemy, które są godne politowania, a nie wyśmiania. Dlatego z roku na rok oglądając ten film jest on dla mnie coraz mniej śmieszny, a coraz bardziej tragiczny.

ocenił(a) film na 10
charleswhite

Nie czuję dramatu tej sytuacji, bo wszystko, co wymieniłeś, jest mi obce:) Moje podejście:

Polityka - nie masz na to wpływu, odpuść

Wynagrodzenie - skoro Ci nie odpowiada, zrób coś z tym. Sam zaczynałem od zera i miałem 13 prac za granicą (USA, Irlandia, Serbia, Francja) , zanim założyłem firmę w Polsce i sobie jakoś tu radzę.

Telewizja - nie oglądam od 2001 roku - to faktycznie medium dla debili.

Fałsz i zakłamanie Polaka - staram się otaczać gronem zaufanych przyjaciół, nie jest mi potrzebne całe społeczeństwo.

Szkoła - hmmm.. no tak, przez to trzeba przejść, ale tylko raz:)

Wg mnie, tak jak napisałeś, sytuacja zmieniła się od czasu nakręcenia filmu, jest mniej szaro a i ludzie mniej ponurzy.
Z drugiej strony nie chcę wyjść na jakiegoś tylko-optymistę - zdaję sobie sprawę, że życie to sinusoida i kiedyś mogę być bliżej pojmowania życia przez Adasia M.

Mam jednak wrażenie, że on NIE CHCE być szczęśliwy -przecież marzył o miłości sprzed lat, a gdy stało się niemożliwe, czyli wróciła do niego tak piękna jak w czasach jego młodości - zaczął jej marudzić, że on nie da rady, że lubi pospać długo, że szybki jest w seksie, etc..

Dla mnie to opowieść o typowym polskim malkontencie, który NIE CHCE być szczęśliwy i dlatego film wydaje mi się w 90% śmieszny.

ocenił(a) film na 7
bczukiewski

Nie sposób nie zgodzić się z Twoimi argumentami. W dużej większości mam podobne zdanie. Widać magią tego filmu jest to, że różne osoby mogą go odbierać jako komedię/tragedię. Świadczy to tylko o tym, że film jest bardzo dobry i przemyślany.

ocenił(a) film na 9
bczukiewski

Wydaje mi się, że oceniasz film tylko po swojej osobie i nie masz kontaktu z szarymi, przeciętnymi obywatelami. Ja całe życie mieszkam w blokach mieszkalnych w mieście(Katowice) i szczerze oceniam "Dzień Świra" jako film bardzo tragiczny i realistyczny :)

np. O 7 rano budzi mnie od pół roku śmieciarka opróżniająca śmietniki :) Idzie kur**cy dostać jak chcesz pospać dłużej :) Nie mam problemów z psimi kupami, za to mam problemy z kupami gołębi na balkonie bo mój kochany sąsiad z góry założył sobie karmik :)

Gratuluje założenia firmy, jesteś obrotny, ale wczuj się w ludzi, którzy kończą studia i potem pracują w żabce czy na infoliniii, jest mnóstwo takich przypadków. Średnia zarobków w Polsce to 2-2,5k pln i można to w jakiś sposób porównać z tym co odbierał Marek w filmie :)

Sąsiadów spotkałem różnych. Społeczniaków czy takich, którzy tylko liczą na to, że się za przeproszeniem wy****sz na klatce schodowej :) Wszyscy chodzą do kościoła, a jak przychodzi córka alkoholiczka dręczyć starą matke to siedzą zamknięci jak pod miotłą i nikt nie wyjdzie pomóc matce odpędzić patologie.

Reklamy w telewizji, 20 minut reklam, 20 minut filmu, mam telewizor podpięty pod komputer, a telewizje olałem. Jednak współczuje kowalskim, którzy oglądają filmy z reklamami :)

W żabce czy biedronce spotkasz takie baby jak z filmu czy facetów 40-60 letnich, którzy zrobią wszystko żeby się wepchać do kolejki o jedną osobe szybciej.

Na ulicach w moim mieście większość ludzi ma takie miny jakby za miesiąc był koniec świata.

Także fajnie, że Ci się powodzi, zakładasz firmy, ale Dzień Świra jest mocno prawdziwy i każdy miastowy mieszkający w bloku spotkał się przynajmniej w 30% przypadkami co w filmie :)

Jedynie czego brakuje filmie to wątku o naszym ulubionym, narodowym przysmaku, wódce :)

charleswhite

Jeśli pisząc o szkole miałeś na myśli scenę w klasie, to ta dziewczyna również nie słuchała nauczyciela, tylko obserwowała opatrunek na jego czole, co on mylnie zinterpretował za jej zainteresowanie lekcją xd

ocenił(a) film na 7
bczukiewski

Ale zgadzam się w jednej kwestii. Postać Adasia jest przedstawiona rewelacyjnie. Zwróciłbym uwagę jeszcze na jedną rzecz. Czy on coś robi ze swoim życiem, stara się go zmienić, czy tylko narzeka i tkwi w tej rutynie? To w sumie również jest smutną, polską cechą narzekać, zamiast działać. To również przemawia za tym, że to nie jest komedia.

ocenił(a) film na 8
bczukiewski

Dla mnie postać Adasia jest zupełnie nieśmieszna, nie tykle pokazuje obraz Polaka, co zwyczajnie człowieka zgorzkniałego, umęczonego życiem, na dodatek w depresji. Jeżeli boisz się następnego dnia, to jest to niepodwarzalny znak depresji.