Łopowiem wom bajecke...
Obejrzałem wczoraj go sobie tak z ciekawości, gdyż film wzbudza dużo kontrowersji. Muszę przyznać, że film jest bardzo dobry i bardzo mi się spodobał. Moim (przynajmniej) zdaniem na pewno nie jest to komedia, ktoś przy dodawaniu gatunków się trochę zagalopował. Ja bym zaliczył ten film do dramatu, albo psychologicznego. Nie chcę się zbytnio rozpisywać, ale chcę powiedzieć iż film pokazuje nas, nas samych, ogólnie nas - Polaków, nasze wady (przeważnie), a przede wszystkim jest wymierzony przeciw naszym kochanym politykom (choćby scena pobierania wypłaty, a potem przypalanie w kiblu przyklejonych śliną zapałek do sufitu). Główny bohater filmu, Adam, grany przez Marka Kondrata jest mężczyzną w średnim wieku, który poświęcił młodość na naukę, a co z tego ma ? Za przeproszeniem gówno z tego ma. Pracę nauczyciela i 800 złotych pensji (co bardzo krytykuje w filmie). Pragnie za wszelką cenę odpocząć od życia, ale nie jest mu to dane. Nawet próbuje uciec nad Bałtyk, ale nawet tam (w pociągu, na plaży) ktoś mu ciągle przeszkadza. Świetna gra aktorska Marka Kondrata, oraz innych aktorów : Andrzejem Grabowskim, Cezarym Pazurą, Joanną Kurowską, Piotrem Mahalicą, Joanną Sienkiewicz, Bożeną Dykiel, Anną Powierzą, Cezarym Żakiem, Anną Przybylską, Zofią Merle, Zbigniewem Buczkowskim i innymi aktorami. Jeśli pominąłem jeszcze kogoś sławnego to bardzo przepraszam. Niestety film ukazuje wszystkie negatywne cechy naszej rasy, jakimi są : zawiść, pycha, snobizm, nie szanowanie innego człowieka, egoizm i wiele innych negatywnych cech (wystarczy spojrzeć na sceny w tramwaju). Twórca filmu ukazuje nas samych jako prymitywów i cóż z tego, że człowiek jest wykształcony (dobry przykład to postać Adama Miauczyńskiego), skoro nie różni się od innych przedstawicieli naszego społeczeństwa. W filmie pojawiają się wulgarne słowa. Ciągle słychać tylko "kurwa" i "kurwa", albo słowa pochodzące od "pierdolić", jak na przykład "spierdalaj", "wypierdalaj". O dialogach w filmie lepiej nic nie mówić. Po prostu są naturalne. Przecież te wulgaryzmy są na porządku dziennym. Nie wierzę, że są takie osoby, które nie zaklną (nawet może się wypsnąć). Daję dużego plusa za dialogi, gdyż są naturalne, z życia wzięte. Chociaż film nie zasługuje na tą ocenę (conajwyżej 8/10 - 9/10) ja mu dam ocenę maksymalną - 10/10, ponieważ takie filmy jak ten, nie trafiają się zbyt często. Film jest pozbawiony jakiejkolwiek sensownej fabuły, a tak wciąga, że zanim widz się obejrzy, jest już po filmie. Moim zdaniem momentem kulminacyjnym filmu jest scena (gdzieś tam przed końcem), gdy stoją ludzie na balkonie i wypowiadają modlitwę, która w kilku zdaniach streszcza naszą parszywą ludzką naturę, oraz wady naszego polskiego narodu.
Hej !
Po pierwszym obejrzeniu myslalem ze jest to jednak komedia. Smialem sie z tekstow etc. Wczoraj film ogladalem chyba 8 raz. Za kazdym razem smiech gdzies w czasie ogladania staje w gardle. Zdecydowanie dramat.
Dziękuję za odpowiedź i cieszę się, że nie są to bluzgi w stronę autora tematu (jak to zwykle bywa na forach dotyczących filmów). Ja oglądałem ten film poraz pierwszy (i mogę się założyć, że nie poraz ostatni) i muszę przyznać, że niektóre dialogi i sceny są trochę śmieszne ale nie zmienia to faktu, że film jest raczej dramatem, niż komedią i że się na nim nie śmiałem. To po prostu tragiczna historia człowieka, który poświęcił się, gdyż miał idee, a co dostał w nagrodę ? Nic. Każdy widz może inaczej odebrać ten film, ja go odbieram w ten sposób.
Dziękuję za odpowiedź i serdecznie pozdrawiam :)