Smiesza mnie ludzie oburzajacy sie jak ktos nazwie ten film komedia a jeszcze bardziej ludzie ktorzy pisza wywody jak to sie nie utozsamiaja z glownym bohaterem (mimo, ze najczesciej w przeciwieństwie do niego maja 20 lat i cala kariere przed soba). To jest film o czlowieku ktory zrozumial, ze jest nikim. Choc z chęcią zobaczyl bym perypetie obecnego 45 latka ktory przegrał zycie. W końcu realia troche się zmienily.