Jest to najlepszy film jaki widziałem, nie tylko polski, ale ogólnie. Obejrzałem go po raz pierwszy jak miałem z 15 lat i śmieszył mnie, bawił, uznawałem go za śmieszną komedię, szczególnie dzięki dialogom.
Jednak teraz, gdy mam już za chwilę 22 lata, ten film wywołuje u mnie skrajne emocje. Od śmiechu po łzy. Monologi i dialogi zasługują na wszystkie nagrody, gra Marka Kondrata niesamowita. Nieraz zdarzyło mi się zapłakać przy tym filmie, najczęściej nad sobą, nad swoim życiem i codziennością. Nieraz zdarzyło mi się też otworzyć buzie po którymś z monologów filmowego Adasia.
"... że mama mi mówiła zawsze, że trzeba żyć
więc żyje"
Towarzyszu podróży..