To najlepszy film ukazujący III RP i jej mieszkańców a krzywym zwierciadle. Jest momentami bardzo śmiesznie, ale to w istocie tragikomedia- wystarczy wsłuchać się w niektóre dialogi wewnętrzne głównego bohatera, a nade wszystko- w niezbyt optymistyczne zakończenie. Zastanawiam się tylko czy tyle wulgaryzmów było potrzebne? No ale niech już będzie i tak- jak świr to świr!
ps. scena z modlitwą Polaka- genialna!