Brawa! Rewelacyjny Kondrat i rewelacyjny film! Niesamowity synkretyzm i trafność spostrzerzeń. Najbardziej lubie scene na plaży: śmiech przez łzy smutku- gdy dogoni się marzenia zaczyna się przed nimi uciekać (choćby pełznąc...o tym sposobie trafnie Wojaczek niegdyś napisał), albowiem nie chodzi o spełnienie pragnień, a wieczne wyciąganie dłoni po nieoiągalne. I często jest to fakt.
Małe arcydzieło!