oglądałem dzień świra wiele razy i dopiero niedawno zauważyłem że główny bohater jest niekonsekwentny jesli chodzi o oszczednosc wody. kapie sie caly z glowa, pare kropelek na dupe i fiuta, potem na koncu nogi itd. ale jak podgrzewa mleko to bezmyslnie wlewa do garka ciepla wode "w celu go ogrzania" i tym samym ja marnuje hehe.co o tym myslicie?