wytrwałam tylko 30 min filmu, może i ma jakieś głębsze znaczenie cały scenariusz i wgl, scena z tym jak politycy sie kłócą o Polskę, że każdemu należy się najwięcej, to było dobre i odzwierciedlało sytuacje panującą w kraju.
Przebrnąłem przez film. Uprzedzając kolejne komentarze - nie zrozumiałem go, nie znam się. Być może jest to jeden z tych filmów, które należy "czuć", bo są specyficzne i nie da się ich "fajności" logicznie wytłumaczyć.Ja go nie czuję.
Ja wytrwałem cały film i muszę powiedzieć, że doskonale rozumiem "Dzień świra" jako historię opowiadającą o pewnym smutnym, monotonnym, niestety standardowym życiu, ale kompletnie nie rozumiem "Dzień świra" jako film. Dobre były te niektóre absurdalne sceny świetnie oddające rzeczywistość, ale film ogólnie, jako ten, który powinien teoretycznie posiadać oprócz fabuły - porządne zakończenie, do mnie nie przemówił, dlatego też 7/10...