Kupa przekleństw, poziom dialogów - 0, brak ciągłości, słowem - dobrze że ściagnełam film na divx bo przynajmniej nie zmarnowałam kasy na bilety. Wyprawa do kina na własną odpowiedzialność. Pozostaje niesmak i czujesz sie jak świr, sfrustrowany że zdecydowałeś sie ogladać taki popier...film Ja pier..q... mać , polskie kino spada na psy
czerwony kwadrat
Owszem, może i za dużo wulgaryzmów i obleśnych scen kloacznych ale żeby docenić ten film trzeba być dorosłym człowiekiem, któremu się nie wiedzie. Pewnie dlatego w TV stosują czerwone kwadraciki, żeby młodzież nie traciła czasu na coś czego i tak nie zrozumie. Może czas by wprowadzić te oznaczenia do kina?