Świetna ekranizacja i jedna z najlepszych scen walki (po starciu króla Artura i Czarnego Rycerza). Ciągle nie mogę wyjść z podziwu dla Renee Zellweger - chyba każda z nas chciałaby móc tak sobie tyć i zaraz potem zrzucać zbędne kilogramy (może i nie jeździła jak de niro przez pół roku w taksówce ale to wystarczy)