Moje odczucia z pokazu przedpremierowego są nieco mieszane. Właściwie nie wiedziałem czego sie mogą tu spodziewać.... A tymczasem: Nicole Kidman w roli Rosjanki, dwóch Francuzów w roli Rosjan i bardzo przekonujący Ben Chaplin w roli flegmatycznego Anglika o wyuzdanych marzeniach seksualnych... Komedia z elementami czarnego humoru, chwilami dosyć śmieszna, a chwilami mniej... Ogólnie dosyć dziwna... i... krótka (oscyluje w granicach 1.5 godziny). W momencie gdzie spodziewałem się rozwinięcia akcji film skończył się w ciągu 10 minut... :( Rewelacja to może nie jest, ale całkiem nieźle można się pobawić. Na pewno odbiega od pewnych standardowych konwencji komediowych.