Pchły na noc, karaluchy pod poduchy. Nuda, jednowymiarowość postaci nie do odróżnienia. Brak pomysłu połączony z brakiem talentu, zarówno autorki pierwowzoru książkowego jak i reżysera samego filmu - to sadyści znęcający się nad zbyt cierpliwym odbiorcą. Natychmiast przerwać oglądanie jeśli macie instynkt samozachowawczy