PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=374034}

Dziewczyna z sąsiedztwa

The Girl Next Door
7,0 27 794
oceny
7,0 10 1 27794
4,7 3
oceny krytyków
Dziewczyna z sąsiedztwa
powrót do forum filmu Dziewczyna z sąsiedztwa

Po wielu pozytywnych recenzjach i lekturze prawdziwej historii dziewczyny, na której życiu oparty (w nikłym stopniu) miał być film oczekiwałem czegoś o ile nie dobrego, to chociaż poruszającego. Lojalnie ostrzegam - film jest beznadziejny! Pomijając żenujące aktorstwo, liczyłem na fabułę - tutaj również spotkał mnie całkowity zawód. Film kompletnie przekręca historię znaną z kronik policyjnych i próbuje zatuszować swą tandetność szokowaniem widza - szokowaniem na poziomie Hostelu... No ku*wa, gdy zobaczyłem jak w ruch idzie palnik to rzecz stała się po prostu śmieszna. Trwałem twardo przy ekranie licząc na, ponoć wstrząsającą, końcówkę gdy ni stąd ni zowąd film skończył się kompletnie wyssanym z palca happy endem.

Jeśli liczysz na ekranizację prawdziwej historii dziewczyny, o której mowa, poczekaj do następnego filmu, który jest już ponoć w produkcji. Jeśli liczysz na szokujące sceny, nic takiego nie znajdziesz, chyba że masz za dużą wyobraźnię lub jesteś sentymentalną kobietą. Bądź mądry po mojej szkodzie i nie trać na to gówno czasu. Całe to przedsięwzięcie kojarzy mi się tylko z żerowaniem na cudzym nieszczęściu i przekręceniem tragicznej historii w chłam na miarę Hostelu (co ja mówię, Hostel był 3x lepszy...)

_verte_

- "Film kompletnie przekręca historię znaną z kronik policyjnych "

A co takiego chciałbyś zobaczyć z autentycznej historii Sylvii Likens czego nie było w filmie?

- "i próbuje zatuszować swą tandetność szokowaniem widza - szokowaniem na poziomie Hostelu".

Jeśli widzisz w tym tylko wyłącznie brutalne kino - ręka, noga , mózg, na ścianie to szczerze gratuluje. Oprócz męczarni dziewczyny widzimy znieczulice i głupotę ludzi biorących w tym udział. To jest dramat. Hostel to tylko i wyłącznie rzeźnia.

- Pomijając żenujące aktorstwo,

Jak widzisz i może czytasz opinie, wielu ludzi przed ekranem skręcało
żeby zatłuc ciotke Ruth, wielu szczerze dobił los Meg. Skoro więc
role wywołały takie emocje to chyba film zagrany jest dobrze, bo przecież samograj to nie jest!

- liczyłem na fabułę - tutaj również spotkał mnie całkowity zawód

O ile za poprzednie wypowiedzi można posądzić Cię o głupotę o tyle
w tym momencie Twoja kompromitacja sięga zenitu. Jak napisałem powyżej
to jest dramat. Autentyczny dramat, bo skoro twierdzisz, że czytałeś kroniki (choć stwierdzenie "przekręca historię znaną z kronik policyjnych" wcale o tym świadczyć nie musi) to wiesz, że w prawdziwej historii było nawet znacznie dramatyczniej i drastyczniej. Poczytaj
sobie komentarz koronera.

Jak widzicie Drodzy filmwebowicze według kolegi to co wydarzyło się w
1965 w Indianapolis było po prostu nudne, nie ciekawe, takie bez fabuły.

- "No ku*wa, gdy zobaczyłem jak w ruch idzie palnik to rzecz stała się po prostu śmieszna".

No ku*wa chłopie, to było przerażające a nie śmieszne.

- "ni stąd ni zowąd film skończył się kompletnie wyssanym z palca happy endem".

Musisz być strasznym hardcorowcem jeśli uważasz, że to był happy end
z tym starszym już Davidem spoglądającym na rysunek od Meg. To było
naprawdę smutne. Pewnie na dobranoc będziesz puszczał dzieciom Cannibal Holocaust.

- "Jeśli liczysz na szokujące sceny, nic takiego nie znajdziesz, chyba że masz za dużą wyobraźnię lub jesteś sentymentalną kobietą"

jw.

- "Całe to przedsięwzięcie kojarzy mi się tylko z żerowaniem na cudzym nieszczęściu i przekręceniem tragicznej historii w chłam na miarę Hostelu"

Takim tokiem myślenia to nie powinien powstać żaden film o wojnie
światowej na przykład i jakikolwiek z autentyczną tragedią ludzkiej jednostki.

- "co ja mówię, Hostel był 3x lepszy..."

To niebywałe jakie szkodliwe dyrdymały ludzie potrafią wypisywać
na listach dyskusyjnych.

Ten film nie podlega gwiazdkowaniu. To nie łyżwiarstwo figurowe.
Można stwierdzić, że film się nie podobał. Luz. Ale jak można być
na tyle cynicznym człowiekiem, żeby twierdzić że to nie szokuje i
wzbudza żadnych emocji (u kolegi te emocje to chyba zażenowanie),
jak można twierdzić, że nie ma fabuły a Hostel jest lepszy? Może po prostu w tym ostatnim było efektowniej?

ocenił(a) film na 8
methiu2

Masz rację methiu2. Ten film szokuje i wywołuje duże emocje. Ja miałem ochotę w trakcie tego filmu zrobić Ruth hostel do kwadratu, taka to była chora ku*wa! Najgorzej że dzieciaki jak to oglądną to się pewnie będą podniecały jakie to tam "fajne" akcje są.

kabal92

Jestem miłośnikiem horrorów, ogladałem setki i prawdę mówiąc to "Hostel" i "Piła" większego wrażenia na mnie nie zrobiły (no, może pierwsze części), ale uczciwie przyznam że po obejrzeniu "Girl next door" nie mogłem w nocy zaspać. Masakra. Ktoś mógłby powiedzieć że w "Hostelu" sceny są dużo bardziej brutalne i makabryczne. Owszem. Ale "Hostel" poza tymi scenami fabułą nie zachwyca, po obejrzeniu filmu w pamięci pozostają tylko te sceny i zarys fabuły "młodzi ludzie jadą na wakacje i trafiają na "mafię" zajmującą się usługami torturowania turystów dla bogatych snobów"
Trudno powiedzieć że "Girl next door" ma dobrą fabułę, skoro jest oparty na prawdziwych wydarzeniach. Za to jest dużo bardziej autentycznie. Co do realizacji filmu oraz gry aktorskiej nie mam żadnych zastrzeżeń, sam miałem ochotę sprać cioteczkę i tych jej synalków (i to już w połowie filmu, kiedy jeszcze takich brutalnych scen nie było)... kurcze nie przychodzi mi nawet do głowy odpowiednia kara za COŚ TAKIEGO. Grrr.
Trudno polecić ten film. Trzeba mieć świadomość co się właśnie ma zamiar obejrzeć, bo film potrafi poruszyć. Tak, poruszyć, ten film nie straszy jak horrory, po części wywołuje obrzydzenie, jak "Hostel" czy "Piła", ale tylko po części. Jak więc mogę określić stan swojej świadomości po obejrzeniu filmu? Autentycznie miałem DOŁA. Wcześniej zdarzyło mi się to tylko po jednym filmie, mianowicie "Pasji" Gibsona. Dlaczego? Oba filmy pokazują okrucieństwo do jakiego może się dopuścić człowiek wobec człowieka. Dobrego, niewinnego człowieka.

sznib

Ed///
Zainteresowała mnie sprawa różnic pomiędzy prawdziwą historią a tą przedstawioną w filmie. Znalazłem opis całej sprawy, ale po ang, tak więc dla ciekawskich, nieznających angielskiego:
Rodzice dziewczynek nie zgineli w wypadku, pracowali w wesołym miasteczku i prowadząc wedrowny tryb życia postanowili oddac córki na wychowanie Gertrude Baniszewski (filmowa cioteczka). Za to mieli uiszczać miesięcznie opłaty wysokości 20$. Kidy rodzice zaczęli się spóżniać z płatnością zaczęły się szykany. Tortury jakie Gertrude zgotowała Sylvii były znacznie gorsze niz te pokazane w filmie (np. codzienne przypalanie papierosem, cięcie i posypywanie ran solą, zmuszanie do masturbacji butelką po Coca Coli w obecności chłopców czy do zjedzenia fekaliów).
Była też trzecia siostra, już samodzielna i to ona odkryła ciało Sylvii. Wprawdzie Gertrude zmusiła Sylvie do napisania listu w którym pisała że ucieka do rodziców, i list ten pokazała policji, ale wtedy młodsza siostra powiedziała że opowie wszystko jak ją zabiorą. Jej zeznania i stan w jakim znalaziono ciało Sylvii doprowadziły do skazania "niani" na kare dożywotniego pozbawienia wolności bez prawa do wcześniejszego zwolnienia. Niestety adwokat Gertrude odwołał się i tym razem wyrok brzmiał : 18 lat. Wzorowa postawa podczas pobytu w więzieniu przyczyniła się do zwolnienia Gertude. Pomimo protestów rodziny Sylvii i zebraniu ponad 40tys. podpisów na petycji o niewypuszczanie zbrodniczej niani ta jednak wyszła na wolność. Zmarła w Iowa na raka (kara boska?).
Zbrodnię tą uznano za najgorszą w historii stanu Indiana.

sznib

Przepraszam głosów było 4500. Wszystko za Wikipedią.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones