film od poczatku ukazujacy dobro skazanej na zycie w innej rodzinie kobiety ktora bedac uczynna, mila i pracowita kobieta trafila na bezlitosna i chora psychicznie kobiete ktora wg mnie ma jakies poniemieckie (ponazistowskie) korzenie SAMA BEDAC GWALCONA CZY MALTRETOWANA przez innych...inaczej nie potrafie wytlumaczyc zachowania tej chorej baby...rzneli ja pewnie nazistowskimi oddzialami i chciala by inna mloda niewinna kobieta tego doswiadczyla co ona. a bedac jej prawowitym opiekunem myslala ze dzien w dzien bedzie mogla ulzyc swojemu choremu pragnieniu krzywdy niewinnej kobiety ulzyc...patrzac w google na jej "morde" GERTRUDE BANISZEWSKI (bo to jej imie i nazwisko - samo mowiace za siebie ze poniemieckie korzenie) mam ochote majac te 24 lata obic jej pysk za jej chory leb...ale szczerze...patrzac na jej zdjecia i widzac siebie majac te 15 lat czy mniej - BALBYM SIE JEJ...wrodzona postac "BABY JAGI" ktorej ciezko by sie przeciwstawic...
Zal mi mlodej Sylvii Likens :( Naprawde wspolczuje jej cierpieniom