Widziałam film w zeszłym roku i chociaż lubię mocne kino to ten obraz szczególnie zapadł mi w pamięci. Przez kilka dni totalny płacz i dołek, a teraz chociaż minęło tyle czasu, nadal prześladują mnie poszczególne obrazy i sceny z tego filmu...Ostrzegam wszystkich wrażliwców (a może głównie kobiety, matki)-gdybym dzisiaj miała wybierać, to nie obejrzałabym go...
Grę aktorów, dobór postaci, historię oceniam na 7/10. Jestem bardzo zaskoczona niektórymi postami typu: żenujący, nudny, beznadziejny- mam wrażenie że część forumowiczów oglądała inny film...