A więc strasznie mnie wkurzyło to że tak tragiczną historię Sylwi przedstawiono w tak beznadziejny sposób. Film żałosny, gra aktorów masakryczna i w ogóle pozmieniano zbyt wiele faktów autentycznych. Natomiast film "An american crime" który przedstawia tę samą historię to jest dopiero świetny film. Gra aktorów super, wszystko przedstawione w taki sposób że można wczuć się w tę autentyczność. W ogóle nie ma porównania. Film bardzo fajny. Nie to co ta dziewczyna z sąsiedztwa. Ehhh