A do jakiego wy filmu nie chcielibyście/najbardziej byście się bali trafić i przeciwnie do jakiego chcielibyście trafić? .........
Mi wypadłby pewnie "Park Jurajski". Miałbym dzień radochy i dziecięcej ekscytacji, a potem najdłuższy i najgorszy jogging swojego życia.
Klawo by było wpaść do "Matrix" i powgrywać sobie kilka umiejętności.
Bez przesady. Ani to ładne, ani powabne, tylko papę by darła na pół osiedla, czy hotelu.
Skoro nalegasz... Jak już gdzieś trafić, to chyba do Bonda (bo fanem jestem ogromnym) lub do "Ojca chrzestnego".
Bałbym się trafić do wszelkiego rodzaju horrorów typu węże, mrówki, osy, kleszcze.... itp, nie chciał bym trafić do filmu katastroficznego typu wulkan (mało strachu ale śmierć murowana). A z bardziej znanych to do 30 dni mroku też mogłoby być nie wesoło.
Zato chciałbym trafić do wszelkiego rodzaju filmów o zombie (może z wyjątkiem world war z bo tam te zmobie to jakieś karaluchy były)