Bardzo dobra jest końcówka zrealizowana jak razowy film akcji klasy "mission Impossible" choć z przymrużeniem oka. Niezłe młode aktorki choć prawdziwym wymiataczem jest w tym filmie Everett.
Zapomniałem w filmie możemy również usłyszeć legendarny polski toast "Na zdrowie".
Oni raczej nie mieli na mysli legendarnego polskiego toastu, ale legendarny ruski toast ;) dziewczyna, ktora go mowila(Anoushka?) byla rosjanka.