Film świetny, aktorsko na najwyzszym poziomie, sceny jak z kroniki kryminalnej. Fabuła przeciekawa, pomysłowa, przyprawiająca o dreszczyk emocji i opad szczeny w dół w finalnych momentach. Bardzo gorąco polecam, bo mimo ze cieszę się z sukcesu "Idy", to "dzicy" i emocjonalni Argentynczycy oraz Hiszpanie zrobili o wiele lepszy film bez dwoch zdan.
Film faktycznie, raczej z tych genialnych, ale zdecydowanie nie oskarowy! Ta cała komisja filmowa to amerykańskie społeczeństwo w pigułce a ono nie lubi faktów wskazujących na obecność nieobliczalnej bestii w człowieku. Lepiej im z historiami typu film o filmie (Birdman, Artysta itp) albo krzepiące "Snajpery" z powiewem gwiaździstego sztandaru.