"E.T." to bajka, bardzo ładna, momentami wzruszająca, momentami zabawna. Nakręcił go człowiek, który kocha kino, który ma na koncie tyle wspaniałych filmów. Ten oto jest jego ulubionym, jak gdzieś pisało. Sprawdza się jako kino familijne dla najmłodszych, jak również dla osób starszych, taki jest właśnie jego fenomen. Kosmita, główna postać filmu, stał się jedną z ikon naszych czasów i niejednokrotnie parodiowany, zapisał się w historii kina.
Sam film ogląda się przyjemnie, z wielkim zaangażowaniem, gdyż ma niepowtarzalny klimat, trzyma w napięciu, dobrze jest zagrany i, co ważne, nie nuży. Wspaniała ponadto jest muzyka słynnego kompozytora Johna Williamsa.
Jeśli ktoś nie zna tego filmu, niech czym prędzej go zobaczy, bo jest bardzo ciekawy, mimo, iż jest to tylko bajka science fiction.
A kto już go widział, a tych osób pewnie jest więcej, niech zobaczy go raz jeszcze, gdyż film, moim zdaniem, jest ponadczasowy. Ma wady, ale cóż one znaczą, jak całość wydaje się być prawie doskonała.
Klasyka - choć słowo mocne, adekwatne do tego filmu.