Tim Burton to jeden z największych ekscentryków Hollywood. Daltego właśnie najlepiej się nadawał na zrealziowanie biografii Ed Wooda -jednego z najbardziej ekstrawaganckich artystów i najgorszego reżysera w histroii kina.
Burton traktuje jednak swego bohatera (i jego otoczenie) nie jako obiekt niewybrednych żartów czy głębokiej psychoanalizy -wręcz przeciwnie- traktuje swych bohaterów ze zrozumieniem, poblazliwościa i nieukrywana sympatią. Ed Wood jawi się tu jako postać wielobrawna, której brak było talentu czy oczysistych kompetencji (i samokrytyki) do realizacji filmów. Z drugiej strony twórca PLANU 9. Z KOSMOSU został tu przedstawiony jako sympatyczny cwaniak, ekscentryk z wielkim zapałem i sercem do sztuki. Burton celebruje rado.ść robienia filmów jaka drzemała w sercu słynnego fatalnego reżysera. Celowo nie ukazuje tu histrii "upadku" Wooda, gdyż jego film kończy się w momencie największego "tryumfu" artysty. Film przepełniony jest galerią różnych dziwacznych postacji. ED WOOD to dzieło ,które w sposób bardzo zgrabny łąćzy ze sobą elementy dramatu biograficznego, społecznej satyry oraz czarnej komedii. Humor i fabularna stylizacja to bez wątpienia najmocniejsze strony EDA WOODA. Dzieło Burtona ma też charakterystyczną dla "dawnych filmów" niezobowiązująca trywialność oraz specyficzny rytm.
Ogromnym plusem są też świetne bialo-czarne zdjęcia oraz scenografia. Niew można też nie wspomnieć o wyśmienitej roli Johnny Deppa. Depp po mistrzowsku wyczuł intencję Burtona i pozwolił zabłysnąc w pełni na ekranie posatci Eda Wooda.
Prawdziwą rewelacją jest tu jednak oscarowa kreacja Martina Landau (oklaski na stojąco!!!), który wcielił się w postać słynnego aktora Bela Lugosi u kresu jego dni. WArtym zapamiętania jest też epziod Vincenta D'Onofrio w roli samego O. Wellsa. Z dobrej strony pokazała się też Patricia Arquette. Słabiej wypadła Sarah Jessica Parker, której rola wydaję się być przeszarzonwana oraz przestylizowana. Poniżej oczekiwań wypada też (prawie zawsze świetny) Bill Murray, którego aktorski potencjał zdaje się tu być nie w pełni wykorzystany.
EDOWI WOODOWI nie brqak świetnego klimatu, artystycznego pazuru, humoru oraz interesującego podejścia do tematu. Tim BURTON tu chwilami błyszczy - mimo to brakuje mi w tym filmie odrobiny głębi i pewnej powagi. Jasne -film ogląda się znakomicie, ale na pewno nie jest to szczytowe osiągnięcie w dotychczasowej karierze Tima Burtona.
Bardzo dobrze było wrócić do tego filmu po latach i zobaczyć go jeszcze raz(Oj!tylko te reklamy na Polsacie -psuły seans!). Za drugim razem ED WOOD podobał mi się nawet bardziej! Na konieć dodam z żalem, iż niestety nie wydano w POlsce tego filmu na DVD- a to prawdziwy skandal.