Mam bardzo mieszane uczucia co do filmu. Wydanie 115 mln dolców na ten film, to według mnie
przesada.Dla mnie za długa sekwencja o Ziemi, a zbyt pobieżne pokazanie życia na Elizjum.
Pomijam fakt istnienia stacji kosmicznej(Elizjum) w okolicach Ziemi, gdzie można żyć bez
skafandrów i nieważkości, bo to sf. Ten film można spokojnie oglądnąć w zaciszu domowym
a nie w kinie. A Matt Damon po świetnej serii szpiegowskiej(Bourne) i filmie "Władcy umysłów"
wypada-jak dla mnie- słabo.