-Świat faktycznie bardzo ciekawy i efekty specjalne - kozackie. Stacja kosmiczna, szczerze to zwyczajna.
-Co do płytkiej fabuły to tak jak by powiedzieć że po tym jak Ford w "Ściganym" wyskoczył z pociągu też znamy zakończenie - oczyści się z zarzutów, Happy End
-O co chodzi z amerykanska pompatycznością?
-Sztuczne walki - nie koniecznie, całkiem realistyczne (sztucze walki - polecam ukrytą prawdę itp. xD)
-Bez przesady - 30% chyba raczej 10-17%. Nie mógł jej pomóc bo gdyby go złapali z kimś to innych od razu by zabito, jednak to co myślał że się stanie było błędem bo oni zamiast zabić postanowili pomóc dla tego zrobiło mu się głupio (mina zbitego psa)
-Było powiedziane że teraz jest silny jak android
-Co do promieniowania to trzeba by spytać scenarzystów i reżysera no bo powód być musiał, równie dobrze mogli by wymyślić coś innego
-No to faktycznie było dziwne
-Mam nadzieję że z tym Oskarem to nie ironia
-Tu się muszę zgodzić że to nie wyszło i dodam że przeszedł z tą ranom cały dzień lekko uciskając ją rękom
-Akurat obok był ten robot-szpieg. wolał byś przedłużyć film o 10 minut żeby pokazać jak wychodzi i zaczyna się szwendać po mieście? Na tym ENEMEF'ie obok mnie usiadły jakieś idiotki (w szczegulności jedna) i gdy było 1000 lat po ziemi końcówka tuż po wysłaniu sygnału przyszła ekipa ratownicza a ta obok mówi "Okeeeeeeeeeeejjjjjjjjjjjjjjjjjj. Co oni teleportowali się?"
-Ze względu że był to główny komputer; dopiero na Elysium im się udało
-To chyba nie byli francuzi a przynajmniej nie byłoto chyba pokazane w filmie
-Przecież na początku było pokazane że obrona jest w postaci tych ludzi co jednym z nich był Kruger

A dla mnie to i tak arcydzieło xD
Dla mnie film ma być wciągający, ciekawy i za*ebisty, a nie logiczny xD

A chodzi o to, że przed popełnieniem jakiegoś wiekopomnego czynu musi być zawsze chwila retrospekcji i wylania morza łez :) ot taka scena z Armagedonu :)

I jeszcze zawsze to mnie denerwuje, że w Ameryce jest zawsze za wszystko odpowiedzialna tylko jedna super osoba, ot taki mit supermana. Patrz tutaj surogaci np. gdzie jeden leszcz zarządza całą siecią.

tzn. Byli francuzi głównie Delacourt to raczej francuzka, zresztą roboty mówią po francusku itd.

Ale ok, arcydziełem bym tego nie nazwał, ale faktycznie ostatnio jeden z lepszych filmów do obejrzenia. Po prostu pewnie jak każdy z racji zawodu mam szczególne uczulenie na błędy techniczne, ale jak przymknę oko, to faktycznie film jest niezły.
W każdym bądź razie nie żałuję wydanych pieniędzy, a to już chyba jest dobrze.

A ja tam lubię czasem popłakać choć może nie w tym filmie ale "Looper" lub "Jestem Legendą" to co innego :)

Mogę zapytać o zawód?

Wykonywany to półprogramista, ale elektronik, i od początku też po linii technicznej - i już takie zboczenie,
krzywego kwadratu nie mogę narysować bo mnie denerwuje i weź tu człowieku zrób abstrakcyjną pracę plastyczną z dzieckiem, ehh

A buczałem ostatni raz na kingkongu, szkoda mnie było tej małpy. Jako gatunek strasznie nienawistni jesteśmy w stosunku do innych.

No to fakt. Najlepszy przykład to chyba zawszę będzie D9

a ja kocham amerykańską pompatyczność szczególnie w filmach katastroficznych lub właśnie sci fi, dobrze czasem pomarzyć że jest jakiś supermen na tym świecie, a ludzie patrzą na coś więcej niż własna dupa:, mam nadzieje że będzie w tym filmie co najmniej tyle patosu co w Dniu Niepodległości :P inaczej się zawiode

Chodzi mi o przykłady takie jak te wyżej - facet przeszedł z dzurom od noża w brzuchu a po "amatorsiej" operacji śmiga jak by już zapomniał co mu się stało ile to takich filmów już się widziało. Ile to filmów się ogląda, a są i tak kultowe np Terminator czy coś w tym stylu

"napromieniowywanie produkowanych maszyn ? no tego nie mogę objąć, sterylizację od
smrodu rozumiem, ale napromieniowywanie ?"

jakbyś nie wiedział to do sterylizacji używa się właśnie promieniowania :)