nawet w sf powinno być wszystko składnie i logicznie poskładane, poza tym gość chodzi cały film uszkodzony, ranny i zmęczony, ubrany w siłowniki od klapy bagażnika. zawiodłem się a na dodatek zostałem tym filmem umęczony.
Oglądnąłem go sobie na jakimś kino online i mnie się tam podobał. Trochę razi fakt, że podrzędny koleś pracujący w fabryce w skutek wypadku nagle staje się super żołnierzem-półrobotem i to będąc jeszcze osłabionym, podejmuje udaną walkę z najemnikami, ale taki schemat często bywa trzonem wielu filmów akcji. Nie ma co narzekać na błędy fabularne itp. bo to tylko film.