Na filmie byłem wczoraj. Do kina powiodło mnie nazwisko reżysera który to dzieło stworzył (takie tytuły jak: Wodzirej, Szansa, Samowolka czy Komornik mówią same za siebie). Z reżyserami starszego pokolenia bywa różnie, natomiast pan Feliks stosunkowo niedawno, bo raptem 4 lata temu, udowodnił, że nadal jest w formie (Komornik), pomknąłem więc ochoczo do kina spodziewając się dzieła zbliżonego poziomem. Początek filmu niezły, przyzwoite, przejrzyste wprowadzenie w temat i zarysowanie fabuły. Niestety po dobrym początku film lawiruje w kierunku naprawdę sporych dłużyzn, akcja ciągnie się niemiłosiernie wolno do przodu. Ten okres w kinie pozwoliła mi przetrwać recenzja pana Pietrasika z ostatniej Polityki, w której to autor zapowiadał ciekawy i oryginalny koniec. Niestety ja się go nie doczekałem. Końcówka jak dla mnie zbyt banalna jak na film w którym przez cały czas buduje się napięcie wokół pewnej niewiadomej. Plus który mi pozostał we wspomnieniach z projekcji to naprawdę świetne zdjęcia, pomimo dość niewdzięcznej materii. Pod kątem aktorskim przyzwoity Borys Szyc (po prostu dobra robota, uniknął bezsensownych szarż co nie wszystkim się w tym filmie udało, w mojej ocenie naprawdę nieźle), solidny Grzegorz Wolf z naprawdę świetnymi momentami. W rolach drugoplanowych niestety trochę niepotrzebnych szarż ale ogólnie nie najgorzej. Natomiast rzeczą która jako główna utkwiła mi w głowie po projekcji był dylemat czy twórcy filmu starczyło merytorycznego materiału do tego aby stanięcie po raz kolejny za kamerą miało w ogóle sens. Moim zdaniem niestety nie, i to jest mój główny zarzut do dzieła. Po prostu uważam, że historia w nim opowiedziana jest zbyt błaha aby przelewać ją na ekran. Podsumowując, w sumie film nie jest zły, problem polega tylko na tym, że nakręcił go Reżyser a nie reżyser. Dla tego drugiego ocena „niezły” mogłaby być nobilitująca, dla twórcy takich dzieł jak wspomniane wcześniej niestety niekoniecznie. Tak czy inaczej uważam, że film warto zobaczyć chociażby dlatego aby wyrobić sobie własne zdanie na jego temat.