Film bardzo podobał mi się do momentu, w którym wyjaśniona zostaje tajemnica tożsamości głównego bohatera. Wszystko tutaj zostaje podane w o wiele ZBYT SZYBKIM TEMPIE w stosunku do wcześniejszych wydarzeń, czyli tego powolnego docierania do prawdy. O ile również podobają mi się otwarte zakończenia, które zmuszają widza do własnych przemyśleń i interpretacji, w tym przypadku NIEDOPOWIEDZENIE czyni ten film po prostu bardzo mało wiarygodnym. Kiedy zobaczyłam napisy końcowe, nie mogłam uwierzyć, że to już koniec. Film bardzo traci na tych dwóch czynnikach. Wielka szkoda, bo mógł być naprawdę ambitnym, głębokim i wartościowym kinem. Moje oczekiwania w stosunku do "ENEN" były znacznie większe. Porównanie go do filmu "K-PAX" to nieporozumienie.

Zupełnie inną kwestią jest aktorstwo. Borys Szyc jest całkowicie przekonujący jako psychiatra-detektyw. To kolejna, bardzo dobra jego rola po tej w filmie "Południe-Północ". Świetny jest również Grzegorz Wolf jako jego pacjent. Za bardzo dobry pomysł wyjściowy uważam też osadzenie akcji filmu w 1997 roku we Wrocławiu.
6/10.