moim zdaniem pomysł na film bardzo dobry. Jednak wykonanie miało trochę
mankamentów. Szczególnie początek mnie zawiódł, trochę drętwe dialogi, niepoukładane
sceny, słabo zarysowująca się historia. Ale później film się rozkręcił, z ujęcia na ujęcie coraz
lepiej. Końcówka była według mnie fantastyczna. Szyca trochę dziwnie się oglądało w takiej
roli i fryzurze, ale ogólnie ani nie zawiódł ani nie zachwycił.
PS: Film godny polecenia, momentami przypominał te wszystkie amerykańsko -
kanadyjskie thillery, ale tylko chwilami.