Opis bardzo mnie zachęcił, a film bardzo rozczarował. Jest przewidywalny, scenariusz ma
luki, słabiutkie dialogi, aktorzy bez wyrazu - za wyjątkiem Stroińskiego. Walach jak zwykle -
momentami dramatyzuje momentami totalnie przesłodzona, Szyc drewniany. Poza tym
moim zdaniem konwencja filmu wpisuje się raczej w jakiś dramat obyczajowy a nie thriller.
Szkoda - wielka szkoda, że dobry pomysł został tak kiepsko zrealizowany.