Oś fabularna filmu opiera się na tym, że babcia postanowiła zamordować własnego wnuczka bo jakaś innowacyjna ustawa miała tak wyrównany stosunek zwolenników i przeciwników, że liczył się jeden głos decydujący o jej przyjęciu lub odrzuceniu.
Skoro babcia ta dysponowała możliwościami, pieniędzmi i skrupułami by wynająć płatnego mordercę który będzie ścigać swoją ofiarę po całym kraju i nie spocznie dopóki jej nie zabije ...
...
to równie dobrze zamiast swojego własnego, rodzonego wnuka mogła mu zlecić zabójstwo każdego innego zwolennika tej ustawy głosującego za jej przyjęciem.
Ta dam.