No dobra... Założę temat bo nie chce mi się pisać pod każdym osobno, gdzie przygłupy ciagle piszą swoje wywody nie na filmu a o holmesie i cavilu. Czy ktoś przeczytał chociaż książkę o Enoli? Chyba nie skoro pier...dolocie tylko o tym że Szerlok nie taki jak sobie wyobrazili. I jak to możliwe że Enola była akurat w tej sprawie lepsza. A no dlatego że była! Bo takie są książki, tak ktoś sobie wymyślił i niby dlaczego nie mogla być? Bo co?
Nie trzeba znać książek by oceniać adaptacje. Ludzie oceniają to co jest w filmie. A jeśli umieszcza się w historii tak kultową postać to trzeba się liczyć z tym, że ludzie będą oczekiwać, że ta postać będzie zachowywała się jak ona.
I czytałem wiele książek młodzieżowych gdzie potrafiono robić dobre fabuły nie robiąc z kultowych bohaterów seksistów i głupków (np. Młodzi rycerze Jedi).
A jeśli autorka książki nie potrafila oddać charakteru kultowych postaci to nie powinna o nich pisać.