Po znanych realizacjach Sherlocka spodziewałam się filmu bardziej mrocznego, intrygującego, trzymającego w napięciu. A film okazał się typowym kinem familijnym. Można obejrzeć z rodziną, ale dla prawdziwych fanów archetypu Sherlocka Holmesa film nic nie wniesie, zwłaszcza, że sama postać Sherlocka jest tutaj potraktowana po macoszemu, spłycona i pozbawiona jakiejkolwiek wyjątkowości. Tytułowa Enola zresztą prezentuje się nie lepiej.