Kicz przy tym to poezja. Tą kasę którą wydano na tą produkcję / podobno 35 ml. baksów / , powinni wydać na leczenie tych co stworzyli to CUDO. Gadające komary,latający mercedes,śpiewy na machu picchu o kilimandżaro oraz tańce robota wyznającego miłość / w promocji przez 176 min./.
Nie mogłeś napisać to w jedynm poście tylko od razu w dwóch? Widzę że pierwszy raz oglądasz produkcję Indyjską, dla tego nie wiesz że w Bollywoodzie każdy film akcji jest nie realny i przesadzony do granic możliwości :) Ja już się trochę ich naoglądałem i mi to nie przeszkadza, a ba nawet mi to odpowiada można się trochę pośmiać :) Piosenki możesz przewinąć nie musisz ich oglądać. Musiałbyś sporo filmów Bolly oglądnąć żeby się przyzwyczaić :) A i z tymi komarami to faktycznie przesadzili, ja bym usunął tą scenę i z szpitalem :)
Mam już kilka filmów indyjskich za sobą i wiem że większość ma w sobie specyfikę umieszczania wielu tzw. teledysków czy piosenek, że fabuła ociera się o absurdy, prawie zawsze jest wątek romantyczny, ale to w najmniejszym stopniu nie usprawiedliwia w/w. produkcji, w której całość jest chaotycznie posklejana, a gra niektórych aktorów to wręcz błazenada odwołująca się do kiepskiego kina niemego z początku dwudziestego wieku. Może zbyt się czepiam tego filmu, ale po zapowiedziach sądziłem że stać ich na coś więcej.. a tu bajaderka / ciacho z okruchów /.